Co dalej z SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku?
Na marcowej sesji stołeczni radni, pomimo sprzeciwu części mieszkańców Pragi Południe, zdecydowali o rozszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego o tereny Saskiej Kępy i Kamionka. Wojewoda mazowiecki unieważnił uchwałę Rady Miasta w sprawie SPPN w tej części stolicy. Teraz władze Warszawy mają 30 dni na zaskarżenie tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
W Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego opublikowane zostało zarządzenie wojewody mazowieckiego, w którym stwierdza on nieważność uchwały z dnia 9 marca 2023 roku wprowadzającej SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku. W uzasadnieniu wojewoda przypomniał o petycjach mieszkańców i przedsiębiorców sprzeciwiających się strefie płatnego parkowania, które Rada Miasta uwzględniła we wcześniejszym głosowaniu. Zwrócił uwagę na przebieg konsultacji społecznych:
Do konsultacji przeprowadzonych wcześniej przez ZDM było szereg zastrzeżeń. Budziły one wątpliwości w zakresie sposobu komunikowania, przygotowania i ich prowadzenia ze względu na brak danych, analiz, rzetelnych odpowiedzi na pytania o skutki ewentualnego wprowadzenia SPPN na obszarze Saskiej Kępy i Kamionka.
Wojewoda przypomniał także o przyjętym w 2022 roku Stanowisku przez Radę Dzielnicy Praga-Południe w sprawie wprowadzenia SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku, w którym wniosła o unieważnienie konsultacji przeprowadzonych w 2021 roku przez ZDM.
Zdumiało nas uzasadnienie wojewody mazowieckiego. Nie zadał ani jednego pytania, nie zapytał o żaden szczegół, o tryb w jakim uchwała została podjęta. To się bardzo rzadko zdarza, by wojewoda dokonał rozstrzygnięcia wyłącznie w oparciu o materiały, które pojawiały się w mediach – mówi Michał Olszewski, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. – Nie wykluczamy skierowania sprawy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Przede wszystkim jednak, będziemy szukali rozwiązania, które pozwoli mieszkańcom Saskiej Kępy i Kamionka na uporządkowanie parkowania. Wojewoda w swoim stanowisku zignorował głos rad tamtejszych osiedli, nie wziął pod uwagę głosu tych, którzy o tę strefę walczyli – dodaje wiceprezydent.
Wojewoda mazowiecki wskazuje również, że wprowadzenie strefy płatnego parkowania w tej części Pragi Południe doprowadzi do ograniczenia miejsc parkingowych. Ze stwierdzeniem tym nie zgadzają się miejscy urzędnicy.
Liczba miejsc zależy od organizacji ruchu, nie od wprowadzenia strefy. Strefa tylko wprowadza odpłatność za korzystanie z istniejących miejsc parkingowych, nie reguluje ich liczby – mówi Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Władze Warszawy rozważają zaskarżenie decyzji wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jeśli tego nie zrobią w przeciągu trzydziestu dni i sąd ich nie poprze, planowane na listopad tego roku rozszerzenie strefy płatnego parkowania niestrzeżonego nie dojdzie do skutku.
/MK/