Czy park za 8,5 mln potrzebny od zaraz?

Dużo kontrowersji wzbudził pomysł utworzenia Parku Aktywności Rodzinnej w Wawrze. Mieszkańcy zwracają uwagę na koncepcję zaprezentowaną przez urzędników i chcą zmian, które będą uwzględniały ich potrzeby.

Inwestycja ma być realizowana na terenie pomiędzy ulicami: Węglarską, Lebiodową a kanałkiem Zagoździańskim, gdzie obecnie jest pole discgolfowe. Ma być miejscem integracji społecznej oraz wypoczynku i służyć zarówno dzieciom, młodzieży, dorosłym, jak i seniorom. Zgodnie z projektem koncepcyjnym mają tu powstać: strefa biwakowa, ścieżki piesze, wrotkowisko, strefa wypoczynku na hamakach, miejsce przeznaczone do gier planszowych, punkty gastronomiczne, wieża widokowa, a zimą lodowisko.

Mieszkańcy zwracają uwagę na kilka spraw. – Nie jesteśmy z góry przeciwni wszystkim propozycjom Urzędu, ale arbitralne narzucanie jedynie słusznych koncepcji parku bez wysłuchania przyszłych użytkowników i realnego poznania potrzeb uważamy za niedopuszczalne. Po długich staraniach udało się nam doprowadzić do spotkania z Burmistrzem. Niestety nie przyniosło on żadnych konkretów – poza tym, że park powstanie w 2023 roku. Tymczasem Urząd konsekwentnie prowadzi prace: w czerwcu ma być rozpisany konkurs na realizacje koncepcji, której założeń nikt nie zna – mówi Sylwia Ozdowska, mieszkanka Wawra.

I przekonuje: – Mamy własną koncepcję, niesprzeczną z wizją Urzędu. Według nas nie trzeba koniecznie wydać 9 mln zł i zaczynać od wycinki, budowy parkingów i wieży widokowej. Możemy zacząć od zagospodarowania terenu, zresztą mocno zaniedbanego przez urząd dzielnicy. Ławki, ścieżki, mostki, zachowanie zdrowych drzew, plac zabaw dla dzieci, wybieg dla psów. Wkomponowana w zieleń architektura mogłyby być pierwszym etapem inwestycji, a zebrane uwagi i zbadane realne potrzeby mogłyby być zrealizowane w kolejnej fazie. Wątpimy też, aby mieszkańców Radości czy Falenicy uradował drogi park, do którego muszą dojeżdżać samochodem. Może lepszym pomysłem jest, aby poza naszym parkiem powstały nowe, może mniejsze, ale za to w wielu miejscach Wawra – tam gdzie są potrzebne na co dzień.

Mieszkańcy zrobili również ankietę, w której pytają o nowe zagospodarowanie terenów zielonych (głos oddało ponad 170 osób). Wynika z niej, że połowa z ankietowanych nie słyszała o projekcie budowy Parku Aktywności Rodzinnej. 67,4 proc. osób przyznała, że nie znała wcześniej koncepcji urzędników dotyczących tych terenów, a 73,8 proc. biorących udział wskazało, że park należy budować etapami, badając rzeczywiste potrzeby mieszkańców.

Po wielu prośbach 9 czerwca udało się zorganizować spotkanie burmistrza Norberta Szczepańskiego oraz przedstawicieli firmy ErgoDesign z mieszkańcami w sprawie Parku Aktywności Rodzinnej, na którym można było zapoznać się z koncepcją, ale także zgłosić swoje uwagi. Osoby nieobecne na nim mogą to zrobić wysyłając maila na adres: waw.wrik@um.warszawa.pl

Władze dzielnicy zapowiedziały uwzględnienie możliwych do realizacji pomysłów mieszkańców. Łączny koszt inwestycji to 8,5 mln zł, z czego 3,85 mln złotych to wsparcie z budżetu województwa mazowieckiego.

Na spotkaniu mieszkańcy zgłaszali swoje uwagi.

/MK/

Fot. UD Wawer



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content