Dziwidło zakwitło
W Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego wczorajszej nocy zakwitło dziwidło olbrzymie. To drugie kwitnienie tej niezwykłej rośliny w ciągu siedmiu lat – poprzednie zdarzyło się cztery lata temu. Od dzisiejszych godzin porannych do szklarni przy al. Ujazdowskich ustawiają się kolejki chętnych, którzy chcą zobaczyć ogromny kwiatostan i poczuć jego nietypowy zapach.
Dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum) to tropikalna roślina z rodziny obrazkowatych (Araceae). W naturze rośnie w wilgotnych lasach równikowych w zachodniej części Sumatry (Indonezja). Jest to gatunek zagrożony, ale uprawiany bywa jako roślina ozdobna, a ze względu na okazałe rozmiary bulwy, liścia, a zwłaszcza kwiatostanu jest również częstą osobliwością botaniczną. Ogród Botaniczny Wydziału Biologii UW ma ten okaz w swojej kolekcji już od siedmiu lat.
Fascynujące widowisko
Rozchylanie liścia podkwiatostanowego warszawskiego dziwidła olbrzymiego rozpoczęło się w poniedziałkowy wieczór około godz. 21:00. Po godz. 1:30 we wtorek w nocy kwiat się rozchylił. W tej fazie roślina osiągnęła maksymalną wysokość ok. 180 cm.
Kwitnienie dziwidła to niecodzienna sytuacja, bo nasz okaz zakwita drugi raz w ciągu siedmiu lat. Jest to roślina, która przyciąga wiele osób ze względu na swoją wyjątkowość – dlatego, że wytwarza jeden z największych kwiatostanów w świecie roślin – w postaci liścia w rodzaju amorphophallus. Dziwidło zakwita najczęściej w nocy i równocześnie wydziela dość specyficzny zapach – między innymi psującego się mięsa – wyjaśnia Piotr Dobrzyński, kurator kolekcji roślin szklarniowych Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Wyjątkowość dziwidła polega również na niezwykłej umiejętności podgrzewania kwiatostanu. To fascynujące zjawisko biologiczne znane jest jako termogeneza. Ten niezwykły mechanizm odgrywa kluczową rolę w zapylaniu rośliny. Podczas kwitnienia, dziwidło olbrzymie aktywnie podnosi temperaturę swojego kwiatostanu (konkretnie kolby, czyli spadix), nawet o kilka do kilkunastu stopni Celsjusza powyżej temperatury otoczenia. Po co roślina to robi? Ciepło pomaga rozproszyć intensywny, nieprzyjemny zapach, przypominający gnijące mięso. Dzięki temu zapach szybciej i skuteczniej przyciąga zapylaczy, takich jak muchy padlinożerne i chrząszcze. Zapylacze są przyciągane nie tylko zapachem, ale także ciepłem, które może imitować ciało martwego zwierzęcia – ich naturalne środowisko żerowania i składania jaj.
Niestety proces kwitnienia dziwidła jest równie spektakularny, jak krótkotrwały. Trwa zaledwie od 24 do 48 godzin.
- Transmisja z kwitnienia dziwidła na kanale YouTube Ogrodu Botanicznego UW.
Foto: Ogród Botaniczny UW
gazeta Mieszkaniec
Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec