Gdzie się uczyć
Nie wszędzie pierwsze miesiące roku szkolnego przebiegają bez zakłóceń. Są szkoły, w których dzieci albo mają przymusowe wolne, albo muszą niespodziewanie zmieniać budynek, w którym odbywają się lekcje.
Targówek i Przyczółek Grochowski to dzielnice, gdzie doszło do wielkiego „zamieszania”.
Zamknięta szkoła w budynku po PGR
Na Targówku na niespełna dwa tygodnie przed początku roku szkolnego dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 52 poinformowała władze dzielnicy, że w jej placówce nie wystarczy miejsca dla wszystkich uczniów. Nagła informacja spadła na władze dzielnicy jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Sytuacja nie była ciekawa, bo chodziło aż o trzy klasy.
– Niestety, zbyt wielu obiektów spełniających wymogi w naszej dzielnicy nie ma. Szukaliśmy wszędzie, bo czas gonił. W końcu dyrektor PGR zdecydował się na udostępnienie nam budynku. Szybko przeprowadziliśmy porządny remont, aby dzieci mogły wejść do budynku wraz z pierwszym dzwonkiem do czystych i ciepłych pomieszczeń – opowiada Rafał Lasota, rzecznik Urzędu Dzielnicy Targówek.
Zorganizowano wszystko. Dzieci korzystały z sali gimnastycznej w prywatnym pobliskim przedszkolu, miały salę komputerową, posiłki dowożone tak jak w innych szkołach. Mało tego, miały też atrakcję – dostęp do Mini ZOO. Wydawało się zatem, że wszystko jest w porządku. Kameralna szkoła, lekcje od 8 rano – idealne miejsce dla dzieciaków i większość z takiego rozwiązania była bardzo zadowolona.
Niestety, nie wszyscy. Okazało się bowiem, że pojedynczym rodzicom nie podoba się rozwiązanie wprowadzone przez Dzielnicę.
W szkole pojawił się kontrolerzy z Sanepidu, którzy zakwestionowali m.in. zbyt słabe oświetlenie i wentylację.
– Nie dostaliśmy listy usterek do usunięcia, a decyzję o natychmiastowym zamknięciu szkoły – mówi Rafał Lasota i podkreśla, że zakwestionowane rzeczy można było w bardzo szybkim czasie naprawić – zbyt mały dostęp do światła dziennego np. imitatorami, czyli świetlikami, a z wentylacją też problem nie był duży.
Niestety, nie było dyskusji. Decyzja była natychmiastowa. Placówka została zamknięta. Co z dziećmi? Trafiły jednak do podstawówki nr 52, w której nie było wcześniej miejsca. Problem w tym, że teraz uczą się na drugą zmianę i z obecnej sytuacji zadowolonych jest niewiele osób.
Co dalej? Sytuacja na ten moment jest patowa. Dzielnica szuka miejsca na nową placówkę, ale takich lokali na Targówku jest bardzo mało.
– Odwołaliśmy się od decyzji Sanepidu, ale to na chwilę obecną nic nie zmienia. Do czasu rozstrzygnięcia dzieci nie wrócą do szkoły na terenie PGR – mówi rzecznik.
Nie ma wody w SP na Cyrklowej
Ciężkie chwile przeżywają też dzieci i ich rodzice ze Szkoły Podstawowej nr 279 przy ul. Cyrklowej na Przyczółku Grochowskim. 2 października, dyrekcja poinformowała o konieczności zamknięcia placówki. Szkoła była nieczynna przez tydzień.
SP 279, o której w ostatnim czasie było głośno z powodu oddziału przedszkolnego otwartego tam od września, miała problemy z wodą, co było powodem całego zamieszania.
Jak wyjaśnił Urząd Dzielnicy Praga-Południe, podczas wakacji w szkole przeprowadzono remont sieci wodno-kanalizacyjnej. Po jego zakończeniu rutynowo sprawdzono stan wody i okazało się, że jest ona zanieczyszczona bakterią kałową.
Budynek szkolny zasilany jest z sieci Spółdzielni Mieszkaniowej Przyczółek Grochowski, dlatego zlecono badanie stanu wody również w sieci osiedlowej. Tam woda nie była zanieczyszczona, więc wyglądało na to, że wyciek do sieci wodociągowej musiał nastąpić na przyłączu do szkoły.
– Poinformowano dzieci, że muszą pić wodę wyłącznie z dystrybutorów, ustawionych na każdym piętrze szkoły. Do czasu otrzymania prawidłowych wyników pobranych próbek wody zamknięto dopływ wody przeznaczonej do mycia rąk. Woda była tylko w toaletach. W tym czasie ustalano przyczynę złego stanu wody – informuje Urząd Dzielnicy.
Wyniki badań wody z 27 września wykazały, że stan wody poprawił się, ale była ona nadal zanieczyszczona. Woda w kranach pozostała zakręcona.
To nie koniec całej historii. 1 października doszło do awarii rurociągu poza budynkiem szkoły, na terenie Spółdzielni Przyczółek Grochowski. Niestety, 2 października, dzień po usunięciu awarii, nastąpiła kolejna, także poza terenem szkoły. I udało się w końcu odkryć przyczynę zanieczyszczenia wody – przy przyłączu do sieci rura była kompletnie zarośnięta rdzą.
Ze względu na brak możliwości zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych uczniom szkoły, dyrektor szkoły wystąpiła do władz dzielnicy o zamknięcie szkoły.
– Zarząd Dzielnicy postanowił podjąć bardziej zdecydowane działania, zapobiegające w przyszłości podobnym wydarzeniom. W porozumieniu z Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji ustalono, że na koszt Dzielnicy zostanie wykonane dla szkoły indywidualne przyłącze do przewodu wodociągowego przy ul. Kwarcianej – zapowiada Urząd Dzielnicy Praga-Południe.
Z ostatniej chwili: przyłącze zostało wykonane, jednak przeciąga się otwarcie placówki, ponieważ Sanepid wykonuje badania wody. W chwili oddawania gazety do druku Dzielnica poinformowała, że wyniki czystości i jakości wody będą znane w czwartek, chociaż wewnętrzne badania przeprowadzone przez MPWiK stwierdzają, że woda jest dobrej jakości. Jeśli potwierdzą to badania WSSE, uczniowie rozpoczną naukę w szkole w piątek, 12 października br.