Gorąca prośba od strażników miejskich: pomóżmy małemu Antosiowi!
Ta niezwykła prośba płynie od strażników miejskich. Stołeczna jednostka żyje historią małego Antosia, który jest synkiem funkcjonariuszy: Agaty i Konrada.
Pomóżcie przywrócić szczęście tej rodzinie, a chłopcu normalne dzieciństwo.
Antoś ma zaledwie 3,5 roku. Od dzieciństwa boryka się z dysplazją neuronalną jelit. Żeby żył, trzeba mu było usunąć fragment jelit. To uciążliwa choroba. Chłopiec wydala przez stomię, nosząc cały czas pod ubraniem woreczek na odchody. Przeszedł już ponad 20 zabiegów chirurgicznych. Nie może jak inne dzieci biegać, skakać, czy chodzić na basen. Nie może pić soków owocowych ani jeść cytrusów. Jest bardzo dzielny i nauczył się żyć ze wszystkimi swoimi problemami, ale często pyta rodziców dlaczego on ma woreczek, a siostrzyczka nie i po co tak musi być?
No właśnie – nie musi!
Niedawno pojawiła się dobra wiadomość. Antosiowi można pomóc. Operacja w Niemczech może przywrócić chłopcu dzieciństwo i dać normalne, dorosłe życie. To jednak koszt. Koszt ponad 170 000 złotych.
Agata i Konrad to wspaniali rodzice. Robią wszystko, by zebrać te pieniądze, ale nie jest to łatwe.
Bardzo byśmy chcieli im pomóc, żeby mieli zdrowe dzieci i szczęśliwą rodzinę.
Dlatego prosimy – jeśli możecie, dołączcie do zbiórki, która trwa tylko do końca listopada 2019!
Wpłat można dokonywać przez portal siepomaga.pl: https://www.siepomaga.pl/operacja-antka lub na konto fundacji „Otwarte ramiona. Fundacja Splotu Ramiennego” (ul. Konopnickiej 1/189, 05-092 Dziekanów Leśny) o numerze: 97 1050 1025 1000 0022 3887 9981 – w tytule przelewu należy wpisać „PIOTRKOWICZ ANTONI – Darowizna na ochronę zdrowia”.