Jadąc ulicą potrąciłem dzikie zwierzę
Jadąc ulicą potrąciłem dzikie zwierzę. Jakie mam możliwości naprawienia szkody w tej sytuacji?
W tej sytuacji jest kilka rozwiązań. Jeśli posiada Pan ubezpieczenie AC i polisa z tego tytułu nie wyłącza odpowiedzialności firmy ubezpieczeniowej za szkodę powstałą w wyniku potrącenia danego zwierzęcia, zapewne uzyska Pan odszkodowanie z tytułu posiadanego ubezpieczenia. Jeżeli nie ma Pan wykupionego ubezpieczenia AC bądź zawarta umowa w tym zakresie nie przewiduje odpowiedzialności ubezpieczyciela, to wówczas będzie Pan musiał pokryć szkodę z własnych środków.
Można w tej sytuacji rozważyć także uzyskanie odszkodowania za uszkodzenie auta od zarządcy drogi. Uzyskanie takiego odszkodowania nie jest jednak łatwe. W postępowaniu sądowym przeciwko zarządcy drogi należy bowiem wykazać przesłanki jego odpowiedzialności, tj. niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy realizacji swoich obowiązków, szkodę oraz związek przyczynowy między bezprawnym działaniem lub zaniechaniem obowiązków przez zarządcę drogi, a zaistniałą szkodą.
W praktyce można domagać się naprawia szkody w sytuacji niewypełnienia przez zarządcę drogi obowiązku ustawienia odpowiedniego oznakowania. W tej sytuacji może być rozpatrywana kwestia ustawienia przez zarządcę drogi znaku A-18b „zwierzęta dzikie”. Znak ten stosuje się do oznaczania miejsc, w których zwierzęta dziko żyjące często przekraczają drogę, np. przy wjeździe do lasu o dużej ilości zwierzyny lub w miejscu przecięcia przez drogę dojścia do wodopoju. Miejsca takie można ustalić m.in. na podstawie informacji służby leśnej o szlakach wędrówek dzikich zwierząt. Jeśli kolizja ze zwierzęciem nastąpiła na drodze, przy której ustawiono taki znak, szanse na uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi mogą być bardzo ograniczone.
Jednocześnie należy wskazać, że nawet w przypadku braku takiego znaku w miejscu kolizji, nie ma pewności, że sprawa zostanie rozpatrzona na korzyść poszkodowanego kierowcy. Trzeba w tym miejscu przytoczyć aktualne do dzisiaj orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 1974 roku, który wskazał, że Skarb Państwa nie ponosi odpowiedzialności za powstałą na drodze ruchu publicznego szkodę, w wyniku zderzenia się zwierzęcia, żyjącego w stanie wolnym, z mechanicznym środkiem komunikacji, gdy do zderzenia doszło poza obszarem, którego charakter uzasadniałby ustawienie ostrzegającego znaku drogowego.
Z powyższego wynika, że każdą sprawę w tym temacie należy oceniać indywidualnie. Istotne są bowiem okoliczności w jakim konkretnie miejscu doszło do kolizji (np. czy na drodze prowadzącej przez teren zalesiony czy na terenie zabudowanym), jak często zwierzęta w tym miejscu przekraczają ulicę, oraz czy w tej okolicy często dochodziło w przeszłości do kolizji z udziałem zwierzęcia. Powyższe informacje można uzyskać na podstawie danych od służb leśnych lub policji.
Autorem publikacji jest radca prawny Marcin Kluś, specjalizujący się w sprawach o odszkodowanie za błąd medyczny i wypadki komunikacyjne.