Jak troszczyć się od dzikie zwierzęta w zimę?

Jak troszczyć się od dzikie zwierzęta w zimę?

Zima to ciężki okres dla dzikich zwierząt, zarówno tych żyjących w lasach i na polach, jak i w mieście (choć te drugie mają łatwiej, ponieważ w mieście – za sprawą człowieka – o wiele łatwiej jest im znaleźć pokarm). Dlatego wielu z nas chciałoby im pomóc. Powiedzmy sobie zatem, jak możemy to zrobić i…. czy w ogóle to robić.

W mieście żyje wiele dzikich zwierząt. Większość z nic doskonale radzi w zimie bez pomocy człowieka, np. niektóre, jak chociażby wiewiórki gromadzą zapasy. Dlatego realna pomoc, jaką możemy nieść dzikim zwierzętom w zimę, dotyczy tylko ptakówkotów wolno-żyjących. I to właśnie im najchętniej śpieszymy z pomocą.

Jak pomagać dzikim ptakom w zimie?

Zacznijmy od ptaków. W ich przypadku nasza pomoc ogranicza się tylko do ich dokarmiania. W miejscu powinniśmy sobie jednak postawić pytanie, które może wzbudzić kontrowersję: czy powinniśmy to robić?

Zapewne dla większości z nas odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista: tak, należy to robić. Nie brakuje jednak głosów, również wśród ekologów, ornitologów i innych specjalistów, że dokarmienie dzikich ptaków tylko uzależnia je od ludzi i prowadzi do zaniku ich pierwotnych zachowań i zdolności przetrwania w niekorzystnych warunkach.

Więcej jest chyba głosów, że w dokarmianiu zimujących w Polsce ptaków nie ma niczego złego, pod warunkiem, że robi się to z głową. Jeśli więc, chcemy dokarmiać ptaki, powinniśmy znać podstawowe zasady dokarmiania.

Odpowiednie miejsce na ustawienie karmnika

Pokarm dla ptaków najlepiej wykładać w odpowiednich karmnikach. Powinny być tak, skonstruowane, by chronić znajdujące się w nich pożywienie. Oczywiście wielkości karmnika dostosowujemy do wielkości ptaków, które zamierzamy dokarmiać. W sklepach zoologicznych można znaleźć gotowe karmniki, ale jeśli mamy pewne zdolności, możemy wykonać go sami – nie jest to bardzo trudne.

Ważne jest również to, gdzie ustawimy karmnik dla ptaków. Powinien znaleźć się w takim miejscu, by żerujących zwierząt nie niepokoili ludzie i inne zwierzęta, zwłaszcza takie drapieżniki, jak koty, czy kuny, których w Warszawie nie brakuje. Najlepiej więc zawiesić karmnik na drzewie, w odosobnionym miejscu – np. wśród roślin w ogrodzie – ale tak, by wspomniane wyżej drapieżniki nie mogły się do niego dostać.

Kiedy wykładać ptakom pokarm?

Kolejną kwestią jest to, o jakiej porze wykładać pokarm dla ptaków. Wbrew pozorom, jest to ważne. Musimy pamiętać bowiem że ptaki, które dokarmiany, prowadzą dzienny tryb życia. W dzień więc szukają pożywienia. Dlatego pokarm wsypujemy do karmika wczesny rankiem, by nasi skrzydlaci przyjaciele mieli dużo czasu, by się niż pożywić – weźmy pod uwagę, że w zimę wcześnie zapada zmrok.

Pamiętajmy też, że jeśli już zdecydujemy się ustawić karmnik, powinniśmy regularnie wsypywać do niego jedzenie. Ptaki bowiem przyzwyczajają się do tego, że właśnie w nim mogą znaleźć pożywienie. Konsekwencja może tu decydować o życiu zwierząt, gdyż mocno przywiązują się one do okazywanego wsparcia.

Jak troszczyć się od dzikie zwierzęta w zimę?

Źródło grafiki: Lasy Państwowe

Czym karmić dzikie ptaki?

I wreszcie ostatnia i najważniejsza sprawa: czym karmić dzikie ptaki? Podając im niewłaściwą jedzenie możemy im tylko zaszkodzić zamiast pomóc!

Powszechnym zwyczajem jest karmienie ptaków chlebem i innym pieczywem. Jest to bardzo zła praktyka. Przewód pokarmowy naszych skrzydlatych przyjaciół nie jest przystosowany do takiego jedzenia! Pieczywo zawiera sól, drożdże i inne dodatki, które zdecydowanie nie wpływają korzystnie na ich organizmy

Pieczywo najbardziej szkodzi ptakom pływającym, gęsiom, kaczkom i łabędziom. Jego spożywanie przez te gatunki przyczynia się do rozwoju choroby zwanej „anielskim skrzydłem”. Za tą piękną i niewinną nazwą kryje się deformacja ostatniego stawu w skrzydle, w wyniku czego lotki, zamiast układać się wzdłuż ciała, zaczynają wystawać prostopadle na zewnątrz!

Co zatem możemy podawać ptakom do jedzenia? Przede wszystkim nasiona zbóż i traw. Na proso, pszenicę, owies czy kukurydzę skusi się wiele naszych skrzydlatych przyjaciół. Dobrym pokarmem są też ziarna słonecznika, ponieważ zawierają dużo tłuszczu, który dostarcza ptakom energii. Możemy podawać również posiekane orzechy, które również cechują się sporą zawartością tłuszczu. Wiele gatunków ptaków chętnie zjada suszone i świeże owoce oraz surowe i gotowane warzywa.

Popularnym przysmakiem ptaków są „pyzy”, czyli gotowe mieszanki tłuszczowo-nasienne w formie kul lub dzwonków. Można je kupić w większości sklepów zoologicznych, ale też bez problemu przygotować samodzielnie w domu. By wykonać ten przysmak potrzebujemy kostkę smalcu oraz garść nasion i ziaren. Smalec roztapiamy i łączymy z resztą składników. Gdy mieszanka ostygnie, można włożyć ją do pojemnika i wywiesić niedaleko domu.

Zanim jednak zdecydujemy się na wykładanie konkretnego rodzaju pokarmu, dobrze byłoby, gdybyśmy zorientowali się, jakie gatunki ptaków występują w okolicy, w której mieszkamy. I jakie są ich potrzeby żywieniowe. W ten sposób nasze dokarmianie przyniesie najlepsze efekty.

Jak pomagać kotom wolno-żyjącym w zimę

Innym gatunkiem, żyjącym w Warszawie, któremu chętnie pomagamy są – oczywiście – koty wolno-żyjące. Praktyka ta budzi co prawda kontrowersje wśród mieszkańców stolicy – nie brak głosów przeciwnych. Pamiętajmy jednak, że koty wolno-żyjące znajdują się pod ochroną, a Miasto przeznacza nawet środki na ich dokarmianie i leczenie!

 

Dokarmianie kotów wolno-żyjących

Jednym ze sposobów na pomaganie kotom w wolno-żyjącym w okresie zimowym jest ich dokarmianie. Podobnie jednak, jak w przypadku ptaków, należy robić to z głową.

Przede wszystkim pamiętajmy, że nie wszyscy kochają koty. Dlatego dokarmiając je nie możemy przeszkadzać innym. Nie jest dobrym pomysłem wykładanie im pokarmy na środku trawnika! Miski stawiamy w miejscu ustronnym, tak by nie raziły w oczy. Powinniśmy też utrzymywać czystość w miejscu karmienia. Usuwamy niedojedzony pokarm i regularnie myjemy miski.

Znaczenie ma również pora karmienia. Nasi mruczący przyjaciele największą aktywność wykazują po zmroku. Dlatego też wieczór jest najlepszą porą na ich dokarmiane. Pamiętajmy tylko, że pora karmienia powinna być stała – koty, wiedzione wewnętrznym zegarem, szybko zapamiętują, kiedy dostają jeść i o wyznaczonej porze pojawiają się „na stołówce”.

Pamiętajmy też, że jeśli już zdecydujemy się dokarmiać koty wolno-żyjące, powinniśmy robić to systematyczne!

I wreszcie ostatnie zagadnienie związane z dokarmianiem kotów wolno-żyjących. Co podawać im do jedzenia?

Resztki z naszego stołu to z pewnością nie jest odpowiednie pożywienie dla mruczących czworonogów! Kotom wolno-żyjącym podajemy dokładne to samo, co ich typowo domowym kuzynom. W zimę najlepszym wyborem są gotowe suche karmy dla kotów. Są wygodne z stosowaniu, nie psują się tak szybko i – co najważniejsze – nie zamarzają, tak jak np. karmy wilgotne.

Jak już wspomnieliśmy można otrzymać od Miasta dotacje na dokarmianie kotów wolno-żyjących. Wcześniej jednak należy zarejestrować się, jako karmiciel. W tym celu należy zgłosić się do Urzędu Dzielnicy.

Jak troszczyć się od dzikie zwierzęta w zimę?

Odpowiednie schronienie na zimę dla kotów wolno-żyjących

Kolejne, co możemy zrobić dla kotów wolno-żyjących, by je wesprzeć w okresie zimowy, to zapewnienie im odpowiedniego, ciepłego schronienia.

Najprostszym sposobem jest udostępnienie im piwnicy. Wystarczy uchylić jedno okienko. Nie spowoduje to dużej utraty ciepła, a zwierzakom zapewni schronienie przed zimnem i śniegiem.

Dobrym rozwiązaniem jest również zamontowanie w okienku do piwnicy specjalnych kocich drzwiczek, które można dostać w sklepach zoologicznych. Zanim jednak zdecydujemy się na ich zamontowanie, musimy uzyskać zgodę spółdzielni mieszkaniowej lub innego zarządcy.

Pamiętajmy również, że nie jesteśmy jedynymi lokatorami bloku czy kamienicy, jeśli w takich mieszkamy. Dobrze byłoby, gdyby inni mieszkańcy nie sprzeciwiali się naszemu pomysłowi. Warto byłoby więc np. przedstawić go na zebraniu lokatorów.

Opieka nad innymi dzikimi zwierzętami w zimę

W Warszawie żyje wiele różnych gatunków dzikich zwierząt: kuny, jeże, wiewiórki itd. Pojawiają się w nim również te, których naturalnym domem są lasy i pola, np. dziki, lisy, a nawet łosie.

Jak już wspomnieliśmy, zwierzęta te doskonale radzą sobie w zimę. Nie musimy je dokarmiać, choć zapewne wielu z nas, wiedziona współczuciem, ma na to ochotę. Wręcz przeciwnie, dokarmianie ich jest absolutnie nie wskazane! Robiąc to, nie tylko uzależniamy je od ludzi, ale też przyczyniamy się do tego, że tracą naturalny lęk przed człowiekiem. A to niebezpieczne. Dzikie zwierzę, które nie boi się ludzi, stanowi dla nas duże zagrożenie!

Przeczytaj również:

Jak dbać o domowe zwierzęta zimą?

Jacek P. Narożniak

lokalny serwis informacyjny w Warszawie, gazeta Mieszkaniec

Foto: Pixabay



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content