Jedna w szafie, drugi w barze – zatrzymani
Policjanci z wydziału kryminalnego w swojej codziennej służbie zajmują się między innymi poszukiwaniem osób zaginionych i ściganych. W przeciągu ostatnich dni w ręce funkcjonariuszy wpadły cztery osoby poszukiwane listami gończymi. Każda z nich miała do odbycia karę od kilkunastu dni do kilku lat pozbawienia wolności.
38-letnia Monika S. została zatrzymana rano w miejscu pracy i konwojem przewieziona do prokuratury w Zamościu. Ma do odbycia co najmniej 14 dni pozbawienia wolności.
Przemysław M. (lat 40) został zaskoczony w mieszkaniu kilkanaście minut przed 15.00. Nie spodziewał się wizyty policjantów, stawiał opór, trafił za kratki na okres 2 lat.
Miejsce, gdzie można zastać kolejnego poszukiwanego listem gończym i nakazem doprowadzenia, policjanci ustalili drogą operacyjną w wyniku licznych ustaleń. Pojawili się w barze, gdzie miał pracować, zamówili dwie zupy, potwierdzili, że faktycznie mężczyzna, który obsługuje klientów to 36-letni Michał D. i go zatrzymali.
40-letnią Katarzynę G. funkcjonariusze znaleźli w szafie w wynajętym mieszkaniu na terenie Gocławia. Trafili tam, jadąc za partnerem kobiety, który zresztą był bardzo ostrożny i zachowywał się tak, jakby podejrzewał, że może być obserwowany. Wielokrotnie zmieniał kierunki jazdy, zaparkował w oddali bloku, do którego zmierzał. Kiedy funkcjonariusze pojawili się w lokalu uparcie twierdził, że nic nie wie, o tym, gdzie może być Katarzyna G. Ta jednak odnalazła się w wielkiej szafie w przedpokoju i twierdziła, że nie ma pojęcia o tym, że jest poszukiwana. Trafiła do aresztu śledczego, ma do odbycia w sumie trzy i pół roku pozbawienia wolności. (policja.pl)