Kinesiotaping i nie tylko

Rehabilitacja w BORAMEDzie to miejsce, gdzie znajdują skuteczną pomoc zarówno osoby z powszechnie spotykanymi dolegliwościami układu kostno-stawowego czy mięśniowego, ale też tacy, którzy chorują nietypowo.

Każdy najpierw jest badany, terapeuta przeprowadza wnikliwy wywiad (warto mieć ze sobą wszystkie wyniki badań, nawet te sprzed jakiegoś czasu – dla porównania), a potem dobiera indywidualną terapię.

Lecz tam, gdzie leczą schorzenia nietypowe, potrzebne są też nietypowe metody leczenia. Tu nikt się nie poddaje, jeśli zawodzi tradycyjna szkoła.

Niedawno pisaliśmy o ostrodze piętowej – dotyka osoby uprawiające sport, panie w ciąży, ludzi starszych lub tych, którzy noszą źle dobrane buty albo cierpią na nieprawidłowe ułożenie stawu kolanowego, biodrowego czy kręgosłupa, zwłaszcza jeśli skutkiem tego jedna noga jest krótsza. Czasem o różnicy w długości kończyn pacjent z zaskoczeniem dowiaduje się dopiero tu, na miejscu!

Powszechnie stosowany sposób leczenia samej ostrogi, czyli ultradźwięki, które stosujemy oczywiście tu, w BORAMEDzie, to nie wszystko – mówi znany osteopata Mariusz Madej. – Doświadczony fizjoterapeuta potrafi znacznie zmniejszyć lub usunąć towarzyszący ostrodze ból i zalecić ćwiczenia, ale to zdecydowanie nie wszystko. Konieczne jest stwierdzenie, jaka jest przyczyna u tego pacjenta, skąd się bierze ta jego ostroga i zlikwidowanie samej narośli.

Mariusz Madej, to niezwykle ceniony fizjoterapeuta o ogromnej wiedzy i doświadczeniu, każdego pacjenta traktuje z szacunkiem i uwagą. Szczególnie cenią go osoby starsze za wyjątkowe podejście, kompetencję i skuteczność.

Stosunkowo nową metodą stosowaną w fizjoterapii jest kinesiotaping. Technika opracowana pod koniec XX wieku w Japonii, przez doktora Kenzo Kase wykorzystuje plaster o wyjątkowych właściwościach. Doktor kilka razy odwiedził Polskę, lecząc m.in. kontuzjowanych piłkarzy Legii i dzieląc się wiedzą z naszymi fizjoterapeutami.

O jaki plaster chodzi? O wyjątkowy. Ma ciężar i właściwości zbliżone do naszej skóry, oddycha, rozciąga się tylko wzdłuż, a od spodu posiada specjalny, niealergizujący klej. Można się z nim kąpać. Nie jest nasączany żadnym lekiem. Nie zawiera lateksu. Zależnie od miejsca i sposobu naklejenia, ma działanie kojące ból, przeciwobrzękowe, stabilizujące i korygujące. Kolor taśmy nie ma znaczenia.

Przeszkoleni fizjoterapeuci stosują go w najróżniejszych przypadkach. Często jest to wyjątkowo korzystne wyjście w terapii przeciwbólowej, ortopedycznej, pooperacyjnej, neurologicznej, sportowej, a także pediatrycznej i ginekologicznej. Pomaga też w wielu przypadkach onkologicznych. Może być w kształcie taśmy, wachlarza, nacinany, by dopasować go do konkretnego przypadku z możliwością rozciągnięcia kątowego i poprzecznego. Ponadto w miejscach perforacji występuje korzystna dla pacjenta różnica ciśnień, dodatkowo zwiększająca wentylację i stymulację.

Podczas Igrzysk Olimpijskich w Seulu w 1988 świat zobaczył te zdumiewające plastry po raz pierwszy. Olimpijska reprezentacja Japonii korzystała z plastrowania dynamicznego. Dziś korzystamy my, jeśli jest taka potrzeba.

O tę niezwykłą technikę pytamy osteopatę Mariusza Madeja.

– Doświadczyłam ich zdumiewającego działania na mnie samej. Jak to działa?

Najczęściej stosuję taśmy, gdy trzeba zwiększyć drenaż żylny i tętniczy – tłumaczy Mariusz Madej. – Zwykle używam ich, gdy trzeba odbarczyć tkankę miękką. Kolana, barki i nie tylko – zakładając plastry mam pewność, że gdy na przykład mamy weekendową przerwę w terapii, kinesiotaping przez ten czas działa, niosąc pomoc i ulgę. Nie powinno się ich stosować dłużej, niż pięć dni. Są mało kłopotliwe, można zachować zwykłą aktywność, kąpać się – w niczym nie przeszkadzają. Szczególnie pomocne są we wszelkich stanach zapalnych ścięgien – łokieć tenisisty, łokieć golfisty, czyli prostowników zapalenia lub zginaczy ręki i nie tylko. Ulga pojawia się natychmiast. Nigdy nie należy ich naklejać samemu! Są różne techniki, począwszy od techniki mięśniowo-powięziowej. Bezpiecznie może stosować je tylko ktoś bardzo precyzyjnie wyszkolony: w zasadzie decyduje baza, czyli punkt od którego zaczynamy naklejanie, oraz kierunek i siła rozciągnięcia taśmy. Plaster sam w sobie nic nie znaczy, decyduje tylko to, jak jest naklejony i tylko wówczas pomaga. To przecież elastyczna bawełna z klejem medycznym, który nie odlepia się ani pod wpływem wody, ani temperatury. Żadnych preparatów leczniczych, bo nie o to w tej terapii chodzi. Tylko jedna osoba na tysiąc może być na ten klej uczulona.

– Koniecznie trzeba przestrzegać kupowania plastrów od sprawdzonych producentów, nigdy na Allegro czy Olx – podkreśla osteopata. – Znam przypadek, gdy ktoś stosował kupione tak taśmy, które – niestety – miały jakiś dziwny klej i spowodowały poważne poparzenia u osób, którym je naklejano. Lepiej tego unikać.


Uwaga! Sprawdź swoje zdrowie! Fizjoterapeuta bezpłatnie Cię zbada i da konieczne wskazówki! Zgłoś się w dniach  13-27.09.2018, tel. 22 250 15 77. Liczba miejsc ograniczona.
Świadczeniodawca wskazuje fizjoterapeutów do konsultacji i decyduje o liczbie miejsc.


Boramed Centrum Medyczne
Bora-Komorowskiego 21 lok. 307 (wejście w pasażu handlowym)
tel. 22 250 15 77

Boramed REHABILTACJA
Fieldorfa 10 lok.315 (wejście w pasażu handlowym)
tel. 22 250 15 77

http://www.boramed.pl/

 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content