Z lekkim sercem
Grudzień nieodwołalnie budzi w nas miły dreszczyk oczekiwania na czas świąteczny, prezentowy, spotkaniowy, potem szampański: Mikołajki, Wigilia, Boże Narodzenie, Sylwester… Jak tu się nie cieszyć?
Co prawda od wczesnego dzieciństwa grudzień to ciemne ranki i wczesny zmrok (a dzieci tego nie lubią), ale też pisanie listów do Mikołaja, potem przeszukiwanie domowych szaf i innych zakamarków, w których rodzice zwykli ukrywać zakupione prezenty, wreszcie – choinka w pełnym blasku i serce trzepoczące w radosnym niepokoju na widok kolorowych paczek.
Jednak w miarę przybywania nam lat, grudzień nabiera innych barw, a dreszczyk przestaje być tylko miły: święta, więc niezliczone wydatki. Święta, więc spiętrzony ogrom prac, od sprzątania i porządków przez zakupy po pieczenie, smażenie, gotowanie, a na końcu – zmywanie i da capo. A potem jeszcze Sylwester, a więc buty, kreacja, fryzjer i manicure… Prawda, że te rozterki dotyczą głównie pań i one rozumieją to najlepiej.
Co zrobić, by dni świąteczne powitać z lekkim sercem? Oto kilka rad.
- Najpierw uporządkuj swoje myśli. Uwierz, zdążysz ze wszystkim, a w dodatku będziesz w naprawdę wyjątkowym, bardzo świątecznym nastroju. Trzeba tylko o to zadbać już od dziś. Nic wielkiego, wystarczy konsekwencja. Decyzja należy tylko do Ciebie!
- Mierz siły na zamiary: określ dokładnie, ile pieniędzy chcesz i możesz przeznaczyć na świąteczne jedzenie, ile na prezenty. Do każdej z kwot dodaj 5-10%, na wszelki wypadek.
- Zrób dwie listy: dokładne menu na świąteczny stół, a pod nim wypisane produkty do jego przygotowania (przyda się w sklepie) i druga lista, w punktach – to osoby, którym chcesz zrobić prezenty. W obu przypadkach przymierz listy do planowanych kosztów, ew. wprowadź korekty.
- Oczyść duszę i serce, spokojnie przygotuj się do Wigilii – czasu wybaczania, pojednania.
- Zaplanuj w kalendarzu sprzątanie, zakupy, gotowanie, już od dziś: bigos, uszka, pasztety, barszcz, sernik, makowiec i wiele rzeczy można przygotować nawet teraz i zamrozić. Działania zacznij już!
- Prezenty kupuj teraz, a nie tuż przed świętami. Wstępuj do sklepów przy okazji bycia na mieście. W przyszłym roku warto kupować je nawet od wakacji! To oszczędzi czas i nerwy.
- W porządki, gotowanie i sprzątanie zaangażuj domowników, uprzedzając zawczasu kiedy oczekujesz pomocy.
- Na koniec – nie zapracowuj się! Przecież będziesz w domu oczekiwać na przybycie Nowonarodzonego, a nie na Sanepid!
Powodzenia!