Koniec klubowych imprez nad Wisłą?
Trwają dyskusje na temat letniego sezonu na Bulwarach Wiślanych. Miejsca, które pokochali warszawiacy, mogą w tym roku zniknąć z imprezowej mapy miasta.
– Koniec tańców pod gołym niebem, koniec imprez nad Wisłą, koniec teatru nad Wisłą, koncertów i wielu wydarzeń, które dla Was organizowaliśmy. Mogą zniknąć klubokawiarnie, które Was gościły: Cud nad Wisłą, Pomost 511, Miami Wars, Grunt i Woda, Hocki Klocki – informuje klubokawiarnia Cud nad Wisłą, która na Bulwarze Flotylli Wiślanej działa już kilka lat i przez ten czas zrobiła wiele, by stworzyć miejsce wyjątkowe – miejsce, w którym każdy czyje się, jak na małych wakacjach w środku miasta za dnia i nocą.
W tym roku może być jednak inaczej. Ogłoszony jesienią przez Miasto konkurs zawiera wymagania, których w poprzednich latach nie było. Właściciele lokali zostali o nich poinformowani 22 marca.
– Obecny konkurs zakłada tylko dwa lokale z imprezami (do tego muzyka w nich może mieć maks. 70 dB, czyli tyle ile pracujący odkurzacz, a to wyklucza możliwość organizowania imprez), a jednocześnie całkowicie zamknięte (co z kolei wyklucza tańce pod gołym niebem i wydarzenia oraz koncerty plenerowe). Pozostałe lokalizacje nie mają możliwości organizacji imprez, a ich brak uniemożliwia inwestycję w program kulturalny i rekreacyjny. Dochodzi do tego wiele obostrzeń niemożliwych do wykonania – opowiadają właściciele Cudu nad Wisłą.
Miasto podkreśla natomiast, że prace nad nowymi propozycjami na dzierżawę terenów nad Wisłą nie zostały zakończone. Poprzednie 3-letnie umowy na dzierżawę lokali skończyły się w październiku 2018 r.
Na początku marca było spotkanie z przedstawicielami dotychczasowych najemców oraz mieszkańców. Wspólnie ustalono, że powstanie propozycja informatora konkursowego. To właśnie ten dokument 22 marca trafił do właścicieli lokali.
– Zaproponowaliśmy rozwiązania, które spowodują, że hałas dobiegający z bulwarów będzie mieścił się w normach ustawowych. W zeszłym sezonie przeprowadziliśmy analizę akustyczną w okolicach pobliskiej zabudowy mieszkaniowej. Propozycja we wstępnym projekcie informatora konkursowego podyktowana jest dużą liczbą skarg mieszkańców, które cały czas spływają do Miasta – tłumaczy Dominika Wiśniewska ze stołecznego Ratusza. Podkreśla też, że dyskusje trwają, trzeba wypracować kompromis, a ten wstępnie jest właśnie w informatorze konkursowym.
– Przedstawiona propozycja to kompromis między interesem mieszkańców Powiśla, przedsiębiorców i odwiedzających bulwary, zarówno w dzień, jak i nocą. Priorytetem Ratusza jest zachowanie dotychczasowego, kulturalno-rozrywkowego charakteru bulwarów nad Wisłą. Zależy nam nie tylko na redukcji hałasu. Chcemy zapewnić warszawiakom bezpieczeństwo i czystość nadwiślańskich terenów – mówi podinspektor Wiśniewska.
W tym roku na bulwarach pojawią się nowe latarnie i kamery. Będzie stopniowo poprawiana infrastruktura bulwarów – Miasto płaci ponad 3 mln zł za sprzątanie, a oferty na kolejny sezon opiewają na 4,5 mln zł.
– Inwestujemy w nadwiślański brzeg, by utrzymać tę atrakcyjną przestrzeń i klubokawiarnie. Informacje o tym, że lokale mają zniknąć są nieprawdziwe. Skład najemców może się zmienić ze względu na prawa konkursu. Bulwary są przestrzenią publiczną, dlatego wybór dzierżawcy nie może polegać na podstawie subiektywnej opinii urzędnika – podkreśla Dominika Wiśniewska z Urzędu Miasta.
Foto: FB/Cud nad Wisłą