Kronika policyjna
Udawał , że śpi
Podczas libacji został pobity jeden z jej uczestników. Napastnik dodatkowo zabrał mu telefon i się oddalił. Wezwani policjanci nie mogli przesłuchać uczestników imprezy, ponieważ byli bardzo pijani i kazali im stawić się nazajutrz w komendzie. Ponieważ świadkowie nie przyszli, w mieszkaniu pojawili się kryminalni. Zastali właściciela lokalu, a na wersalce leżał mężczyzna, który udawał, że śpi. Jak się okazało był to właśnie sprawca pobicia. 31-latkowi postawiono zarzut rozboju, został objęty policyjnym dozorem.
Aresztowanie złodziei samochodów
34-letni Marcin P. wpadł na gorącym uczynku usiłowania kradzieży opla, dodatkowo podejrzany był o kradzież volkswagena oraz usiłowania kradzieży mercedesa. W dalszej kolejności w ręce funkcjonariuszy wpadł 30-letni Mariusz Ś., który podejrzewany jest o kradzież nissana.
Kradli za pomocą karty
Do komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży karty płatniczej. Policjanci z wydziału mienia ustalili podejrzanych. 30-letnia Anna M. i 48-letni Jacek S. w ciągu jednego dnia 16 razy robili zakupy przy użyciu tej karty na kwotę ok. 400 zł.
Wpadł diler
Kryminalni ustalili, że pewien 30-letni mężczyzna może trudnić się przestępczością narkotykową, ale jest bardzo ostrożny, a w sytuacji gdy pojawia się policja, narkotyki spuszcza w toalecie. Policjanci zaskoczyli Radosława K. w chwili, gdy wychodził z mieszkania i nie miał czasu na zniszczenie towaru. W trakcie przeszukania, w łóżku, w torbie podróżnej oraz kuchennej szafce kryminalni znaleźli środki odurzające. W rezultacie zabezpieczyli 58,8 grama marihuany i 34 gramy amfetaminy, do tego gotówkę w kwocie 26 050 złotych.
Kradli w sklepach
Do komisariatu w Wawrze wpłynęło zawiadomienie o kradzieży sklepowej. Sprawą zajęli się policjanci pionu kryminalnego, ustalili podejrzanych. Byli to obywatele Rosji. Obaj zostali zatrzymani. Przez kilkanaście dni stycznia mężczyźni odwiedzili kilka sklepów, nie tylko w Warszawie, dokonywali tam kradzieży m.in. artykułów spożywczych, kosmetyków, narzędzi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 30-latkowi sześć zarzutów, a 34-latkowi – cztery. Za kradzież grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.