Kronika policyjna

Wyładował się na radiowozie
Policjanci z wozu patrolowego zatrzymali na Pradze Południe 28-latka, który szedł ulicą nie mając maseczki na twarzy. Banalna interwencja zakończyła się sporą awanturą – młody mężczyzna najpierw zaczął uciekać, a kiedy go zatrzymano, wpadł w szał, trudno go było obezwładnić, skopał radiowóz uszkadzając jego fragmenty. Cały swój wybuch podsumował stwierdzeniem, że „przynajmniej sobie ulżył.

Kradł paliwo i akumulatory
W Wawrze, z licznych tu budów, zaczęły spływać do policjantów informacje, że ginie paliwo i akumulatory z maszyn i pojazdów budowlanych. Praca operacyjna funkcjonariuszy miejscowego komisariatu doprowadziła do zatrzymania 37-mężczyzny – sprawcy tych kradzieży.

Wpadł dealer narkotykowy
Południowoprascy policjanci zajmujący się przestępczością narkotykową zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który był podejrzewany o rozprowadzanie „dragów”. Okazało się, że w bieliźnie i skarpetkach miał ukryty biały proszek, a przeszukanie w domu pozwoliło wykryć większe ilości narkotyków: ponad 150 gram kokainy, mefedron, marihuanę.

Akcja jak kryminału
Policjanci z północnopraskiej grupy „Skorpion”, zajmującej się złodziejami samochodów, zatrzymali na Woli trzech mężczyzn: 24-, 37- i 38-latka, którzy ukradli Lexusa i ubezpieczani przez BMW (też kradzione) próbowali tymczasowo ukryć auta na jednym z wolskich parkingów podziemnych. Akcja przypominała tę znaną z filmów gangsterskich i, jak mówią policjanci, była „ dynamiczna”. Wszystkich zatrzymano, samochody wróciły do właścicieli.

Skruszony konkubent
Kobieta wpuściła do mieszkania skruszonego byłego konkubenta (38 l.). On jednak był pijany i postanowił wymierzyć sprawiedliwość za swoje krzywdy. Groził morderstwem, wyzywał kobietę, zapowiadał, że naśle na nią kolegów. Kobieta zawiadomiła południowopraską policję, mężczyźnie postawiono zarzuty kierowania gróźb karalnych.

Podpalili auto na… stacji benzynowej
Na Pradze Północ dwóch młodych mężczyzn (21 l. i 22 l.) podpaliło zaparkowany na… stacji benzynowej samochód. Gaszeniem auta zajęli się najpierw strażnicy miejscy, potem podjechali strażacy i zakończyli akcję. Policjanci przejrzeli monitoring i okazało się, że to właśnie dwaj mężczyźni oblali auto benzyną i podpalili. Policjanci odnaleźli ich kilka przecznic dalej, byli pijani, a jako powód wendetty podali konflikt sąsiedzki.

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content