Kronika policyjna
Poranił ojca
Policjanci z komisariatu w Rembertowie otrzymali wezwanie na interwencję domową. Pewien 36-latek pod wpływem alkoholu wpadł w szał, bo ojciec poprosił go, by oddał pożyczone pieniądze. Rzucił ojcem w drzwi, aż pękła w nich szyba, a ojciec dotkliwie się poranił. Syn w kwietniu opuścił więzienie, gdzie przebywał w związku z wyrokiem za znęcanie się nad rodzicami. Ponownie trafił do policyjnej celi.
Kasował auta po pijanemu
Pięć minut po północy radiowozy otrzymały zgłoszenie o kierowcy renault, który jadąc rozbija zaparkowane pojazdy. Policjanci zatrzymali 40-letniego Artura M., który miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Uszkodził aż 15 zaparkowanych samochodów!
„Ukarał” pracodawcę
Właściciel jednego ze sklepów zawiadomił policję, że jest okradany przez pracownika. Nieuczciwy pracownik został zwolniony, a po dwóch tygodniach było włamanie do sklepu. Właściciel swoje podejrzenia skierował na niedawno zwolnionego pracownika. 21-letni Paweł S. istotnie miał związek z kradzieżą z włamaniem, ale nie działał sam. Pomagał mu jego rówieśnik Paweł M. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. W mieszkaniu, w obudowie komputera, policjanci znaleźli kopertę z gotówką pochodzącą z włamania do sklepu.
Wrócił na miejsce kradzieży
42-letni Grzegorz K. wyszedł ze sklepu z bukietem róż, taśmą malarską i lodami. Zatrzymała go ochrona sklepu, ponieważ chwilę wcześniej wyniósł z marketu towar o łącznej wartości ponad 1500 złotych. Swoje łupy zapakował do torby turystycznej, którą też wziął z półki sklepowej. Wszystko to odwiózł do domu i… wrócił właśnie po kwiaty i lody.
Kradł przez plot
22-letni Michał S. został ujęty na chodniku niedaleko sklepu ogrodniczego przez pracownika, który idąc do pracy zauważył, że mężczyzna niesie wertykulator pochodzący z ich zamkniętego jeszcze sklepu. Policjanci ustalili, że 22-latek w ciągu dwóch dni dwukrotnie włamywał się do sklepu. Mężczyzna został zatrzymany.
Groźny Rumun
Do policjantów z komisariatu na Targówku dotarła informacja od zaniepokojonej mieszkanki osiedla przy ul. Goławickiej o dziwnie zachowującym się mężczyźnie, który wymachiwał nożem. Po przybyciu policjanci usiłowali nawiązać kontakt z mężczyzną, ale nie odpowiadał na pytania i wykonywał nerwowe ruchy. W pewnym momencie z plecaka wyjął dwa noże i zaatakował mundurowych, którzy go obezwładnili bez użycia broni. Mężczyzną okazał się obywatel Rumunii.