Kwiecień 2024 roku w warszawskim ogrodzie zoologicznym
Narodziny kea, pożegnanie z kazuarem… Chcecie wiedzieć, co jeszcze ciekawego wydarzyło się w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym im. Antoniny i Jana Żabińskich w Warszawie?
Międzynarodowy Dzień Manula
Zacznijmy od pewnej ciekawostki. 23 kwietnia obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Manula. Tak! Jest takie święto! A czym jest ten manul? Wielbiciele ZOO, którzy często odwiedzają stołeczną menażerię, zapewne doskonale to wiedzą.
Manul, a dokładniej manul stepowy (Otocolobus manul) to kwewniak kota domowego. Należy więc do rodziny kotowatych (Felidae). Tak jak nasze mruczki, manule są zierzakami o niewielkich rozmiarach. Osiągają zaledwie 2,5-4,5 kilograma wagi. Ich charakterystyczną cechą jest długie futro – niemal jak u kotów perskich. Żyją bowiem w surowym klimacie na stepach i skalistych pustyniach i w górach Azji, gdzie bywa – szczególni nocą – naprawdę zimno!
Przedstawiciela tego ciekawego gatunku możemy podziwiać w Warszawskim ZOO. Samica imieniem Jessie, jak wszystkie manule, jest skryta i nieśmiała, dlatego lubi się chować. Jednak przy odrobienie cierpliwości uda się nam ją zobaczyć. W tej chwili wymienia zimowe futerko na letnie, więc jest obecnie nieco mniej puchata.
Nowi lokatorzy ptaszarni
W ptaszarni miejskiego ogrodu zoologicznego w Warszawie zamieszkała para czapli malgaskich. To wyjątkowe wydarzenie, ponieważ te dwa ptaki są jedynymi przedstawicielami swojego gatunku w Polsce! I jedne z niewielu, które możemy podziwiać w europejskich ogrodach zoologicznych. Pisaliśmy już o nich w osobnym artykule pt. „Para czapli malgaskich zamieszkała w warszawskim ZOO”. Koniecznie przeczytajcie!
W kwietniu wykluły się również pisklęta kea. Na początku nie wyglądały zbyt uroczo – jak wszystkie pisklęta gniazdowników (jeśli ktoś nie wie – gniazdownikami nazywamy ptaki, których młode po wykluciu są nieporadne i muszą przez pewien czas przybywać w gnieździe).
Papugi kea, których pełna nazwa brzmi nestor kea (Nestor notabilis) to niezwykłe ptaki. Niezwykłe jak na papugi. W przeciwieństwie bowiem do innych papug, kea gustuje w…. mięsie! Więcej nawet. Potrafi aktywnie polować! W naturze ptaki te występują wyłącznie na Nowej Zelandii. W warszawskim ogrodzie zoologicznym mieszkają w tej chwili 3 samce i 2 samice.
Wróciły węże mandaryńskie
W wiwarium Miejskiego Ogrodu Zoologicznego im. Antoniny i Jana Żabińskich w Warszawie można znów oglądać węże mandaryńskie – samca i samice. Dla ścisłości, gady nigdzie nie wyjeżdżały. Po prostu spędziły zimę, hibernując na zapleczu.
Węże mandaryńskie (Eupropiophis mandarinus) pochodzą z chińskiego regionu Mandżuria. To naprawdę piękne gady, dorastające do 1.3 metra. Nie są niebezpieczne dla ludzi. Co ciekawe, kiedy czują się zagrożone udają grzechotnika ruszając końcówką ogona, lecz nie posiadają grzechotki.
Co się zaczyna i coś się kończy!
Tak to już jest w ogrodach zoologicznych, że jedne zwierzęta przybywają, inne wyjeżdżają. Pojawiły się czaple i pisklęta kea, ale na początku kwietnia pożegnaliśmy młodego kazuara hełmiastego, który wykluł się w połowie lipca 2023 roku. Młody pojechał do ZOO Jihlava w Czechach. O małym kazuarze możecie przeczytać również w tekście „Mały kazuar i rocznica śmierci Jana Żabińskiego”, opublikowanym na naszej stronie.
Omal nie doszło do tragedii
W pierwszy kwietniowy weekend doszło do dwóch niebezpiecznych incydentów. Niebezpiecznych dla zwierząt! A ich przyczyną byli – niestety – ludzie!. Jakiś nierozważny człowiek wrzucił plastikową torbę do fosy otaczającej wybieg małp człekokształtnych. Zaplątał się w niej jeden z karpi koi. Gdyby nie szybka pomoc opiekunów, ryba zapewne by się udusiła!
Drugi incydent również miał miejsce na wybiegu małp, a dokładniej na wybiegu goryli. Ktoś wrzucił do niego… pluszową maskotkę. Drobiazg! Ale właśnie ten drobiazg stał się przyczyną bójki między dwoma samcami goryli! I tym razem opiekunowie musieli interweniować, by zapobiec tragedii.
Więcej o obydwu wydarzeniach możecie przeczytać w artykule pt. „Groźne incydenty w warszawskim ZOO! Władze ogrodu apelują do zwiedzających”.
Groźne incydenty w warszawskim ZOO! Władze ogrodu apelują do zwiedzających
Całkiem nowy plac zabaw
I na koniec dobra wiadomość. Kończy się remont placu zabaw w stołecznym ZOO. Miejsce będzie nowoczesne, ekologiczne i – co najważniejsze – dostosowane do potrzeb dzieci z niepełnosprawnościami! Znajdą się w nim również elementy edukacyjne. Tak, by młodzi ludzie mogli się bawić i uczyć jednocześnie – oczywiście uczyć o zwierzętach i przyrodzie. Więcej informacji można znaleźć w tekście zatytułowanym „W warszawskim ZOO powstaje nowy plac zabaw!”.
/JPN/ Źródło i foto: warszawskie ZOO