…Lecz ludzi dobrej woli jest więcej!…
Już za kilka dni, 4 października br., będziemy obchodzić Światowy Dzień Zwierząt – dzień, który zwraca uwagę na dobrostan i prawa zwierząt, który przypomina o tym, że zwierzęta zasługują na opiekę i szacunek, że nasi podopieczni nie są przedmiotami, a istotami żywymi posiadającymi uczucia.
Tymczasem nie ma dnia bez zgłoszeń i interwencji dotyczących ochrony życia i zdrowia zwierząt. Tylko do Ekopatrolu w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zgłoszono ponad
26 tysięcy interwencji.
Najczęstsze zgłoszenia dotyczą potrzebujących pomocy ptaków, kotów oraz psów. Niestety dotyczą także tych zwierząt, które zostały w okrutny sposób potraktowane przez człowieka, tych, które zostały wyrzucone jak przysłowiowy śmieć.
Powody, dla których człowiek zachowuje się gorzej niż niejedno zwierzę bywają różne. Brak czasu, doświadczenia, zdrowie i wiek zwierzęcia, utrata zainteresowania, problemy behawioralne i finansowe, wakacje. Konieczność częstego wychodzenia z psem na spacer czy sprzątnięcie kuwety…
Czy my naprawdę nie jesteśmy świadomi tego, że zwierzę odczuwa ból, przeżywa samotność; – pies czy kot ze schroniska jest zwierzęciem po przejściach i może mieć problemy behawioralne; – niekastrowane, niesterylizowane kotki czy suczki mogą mieć niechciane mioty. Co kieruje „ludźmi” wyrzucającymi dopiero co urodzone kocięta do przydrożnego rowu, wkładającymi szczeniaka w reklamówce do śmietnika albo przywiązującego w środku lasu psa do drzewa?
Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. W przypadku szczególnego okrucieństwa do lat 5. Zasądzana jest także nawiązka w wysokości od 1 do 100 tys. zł. Sąd może także wydać zakaz posiadania zwierząt i wykonywania zawodu związanego ze zwierzętami przez 15 lat. Kary dotyczą znęcania się nad kotami, psami, a także rybami, płazami i gadami. |
Takie zachowanie naraża zwierzęta na cierpienie fizyczne oraz psychiczne. – lęk separacyjny i problemy behawioralne. Zwierzaki są także narażone na głód, choroby, pasożytnicze (kleszcze, pchły), zatrucia oraz ataki innych zwierząt.
Opowieści ludzi, którzy próbują pomóc skrzywdzonym zwierzętom wyciskają łzy z oczu nawet twardzielom.
– W ostatni weekend znalazłam cztery, dopiero co urodzone kociaki. Jakim trzeba być zwyrodnialcem , żeby zabrać kotce dopiero co urodzone dzieci i jeszcze zakrwawione wyrzucić w przydrożnych krzakach? Roje much i piski kociąt – ten widok będzie mi długo towarzyszył… – opowiada Mieszkańcowi pani Klaudia. W tym wypadku ruszył łańcuch ludzkich serc, ale ile takich maluchów umiera w męczarniach?
– Od 11 lat jestem posiadaczką suni, która została przywiązana do drzewa w lesie. Kilka lat codziennej pracy, także z behawiorystą, skutkuje tym, że pies nie trzęsie się na widok mężczyzny. Nie boi się już wyciągniętej ręki, która dawniej kojarzyła się z biciem, obecnie z pogłaskaniem i przytuleniem – to kolejna historia walki o przywrócenie zwierzęcia do świata, który został zniszczony przez jakiegoś zwyrodnialca.
Na szczęście świadomość dotycząca opieki nad zwierzętami jest coraz większa. Niestety osób znęcających się też nie brakuje. Rośnie za to liczba osób, które zgłaszają takie sytuacje odpowiednim służbom.
Ważny komunikat Straży Miejskiej
– Jeśli jesteśmy świadkami porzucenia zwierzęcia lub sytuacji, w której ktoś je bije, czy w inny sposób się nad nim znęca, należy przede wszystkim niezwłocznie powiadomić Policję jako organ właściwy do prowadzenia dalszych czynności. Jako świadkowie mamy prawo utrwalać zdarzenie – nagrania czy zdjęcia mogą być ważnym dowodem, podobnie jak fotografia samochodu i jego tablic rejestracyjnych, jeśli zwierzę zostało wyrzucone z pojazdu. W takiej sytuacji przepisy dotyczące ochrony danych osobowych nie stoją na przeszkodzie, ponieważ dokumentowanie przestępstwa służy organom ścigania, niemniej należy pamiętać, że nie wolno upubliczniać wizerunków utrwalonych na zdjęciach. Do czasu przyjazdu patrolu najważniejsze jest zachowanie własnego bezpieczeństwa i unikanie ryzykownej konfrontacji ze sprawcą, zwłaszcza jeśli jest agresywny. W miarę możliwości można zadbać o zwierzę, odizolować je od sprawcy, zadbać o jego komfort, ale bez narażania siebie. Obywatelskie zatrzymanie sprawcy jest prawnie dopuszczalne, jednak w praktyce należy je rozważać jedynie w sytuacji, gdy nie wiąże się to z zagrożeniem dla osoby interweniującej. Najważniejsze jest szybkie wezwanie odpowiednich służb, przekazanie im zebranych informacji i materiałów dowodowych oraz dopilnowanie – w miarę możliwości – aby zwierzę nie pozostało bez opieki do czasu ich przyjazdu – poinformował „Mieszkańca” Referat Prasowy Straży Miejskiej.
Gdzie zgłosić znęcanie się nad zwierzętami
Ekopatrol Straży Miejskiej – 986
Numer alarmowy – 112
Policja – 997
Powiatowy Inspektorat Weterynarii – Tel. 22 840 43 33, 22 841 13 19
Straż dla Zwierząt w Polsce – Warszawa (pon-pt w godz. 10:00-16:00) – Tel. 22 353 50 60
OTOZ Animals Warszawa – (pon-pt w godz. 8:00-16:00) – Tel. 723 300 200, interwencja@otoz-warszawa.pl
Aplikacja Animal Helper – www.animalhelper.pl/
Jednostki podejmujące działania z udziałem różnych zwierząt na obszarze m.st. Warszawy dostępny jest na stronie warszawa19115.pl/-/jednostki-podejmujacych-dzialania-z-udzialem-zwierzat-na-obszarze-m-st-warszawy
MaG
Foto:
Kot z chorym oczkiem – Agnieszka Szalewska Pałasz
Kot karmiony butelką, kotki w kartonie – KP
Pozostałe: unsplask.com, pixabay.com
Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie
gazeta Mieszkaniec