Maj 2024 w warszawskim ZOO
Miejski Ogród Zoologiczny im. Jana i Antoniny Żabińskich w Warszawie jest jednym z najbardziej ulubionych miejsc mieszkańców stolicy, którzy tłumnie przekraczają jego bramy w każdy weekend. Również i my chętnie bywamy w tym miejscu. Byliśmy i teraz, by zobaczyć, co ciekawego wydarzyło się w stołecznym zwierzyńcu w maju.
Nowe pokolenie
Wiosna to, jak wiadomo, czas narodzin zwierzęcych dzieci. Nie inaczej dzieje się w stołecznym ZOO, w którym do godów przystąpiły bataliony (Calidris pugnax). Te niezwykłe i występujące na terenie Polski ptaki mają bardzo ciekawe zachowania godowe, które odbywają całymi stadami. Samce puszą się, prężą, tańczą i toczą między sobą widowiskowe gody. A wszystko po to, by spodobać się samicą i znaleźć tę, z którą doczekają się potomstwa.
Piękne u tego gatunku jest upierzenie godowe samców, które zachwycają ozdobnymi kryzami na szyi i czubami na głowie. Najbardziej niezwykłe jest jednak to, że nie ma dwóch samców identycznie ubarwionych! Ich pióra są barwach od bieli, beżu, żółci, pomarańczu, po niebieski, purpurowy, czarny. Zmienny również jest rysunek – od jednolitego koloru po plamki i prążki.
Bataliony w Polsce to gatunek głównie przelotny, ale od wielu lat grupa tych wyjątkowych ptaków mieszka w Ptaszarnia Warszawskiego ZOO, a maj to zdecydowanie najlepszy czas do bliskiego spotkania z nimi.
Jedne ptaki dopiero rozpoczynają lęgi, inne już je kończą. Na początku maja swe rodzinne gniazdo opuściło pisklę korońca plamoczubego (Goura victoria). Młode dopiero uczy się samodzielności, więc nadal trzyma się blisko matki. To już kolejne pisklę pary tego gatunku, zamieszkującej warszawskie ZOO.
Korońce są największymi przedstawicielami rodziny gołębiowatych. Długość ciała tych pięknych ptaków wynosi 66–74 cm, masa zaś 2,5 kg – czyli są wielkości przeciętnej domowej kury. Ich ojczyzną są lasy Nowej Gwinei, gdzie żyją w parach lub małych grupach. Wiele czasu spędzają na ziemi. Żywią się owadami, nasionami i owocami.
Na świat przyszły również urocze bliźniaki mokoka, czyli lemurii czarnej – samczyk o czarnym futerku i brązowa samiczka. Maluchy urodziły się co prawda pod koniec marca, ale dopiero teraz stołeczne ZOO zdecydowało się przedstawić je warszawiakom. Rodzicami dzieciaków są Janga, która przyjechała do Warszawy z ZOO Nesles z Francji oraz Rarasek z ZOO Liberec z Czech. Oba maluchy czują się dobrze pod opieką troskliwej mamy, taty oraz dwóch sióstr, które urodziły się w Warszawskim ZOO w ubiegłym roku.
Lemuria czarna (Eulemur macaco) to gatunek ssaka naczelnego z rodziny lemurowatych (Lemuridae). Jest więc kuzynem znanego i popularnego lemura katta – rozsławionego za sprawą filmu animowanego „Madagaskar”. I podobnie jak on, gatunek ten zamieszkuje Madagaskar. Niestety lemurie czarne zagrożone są wyginięciem! Dlatego pracownicy ZOO bardzo cieszą się z narodzin młodych tego gatunku.
Przyjechali do Warszawy
Na liście mieszkańców Miejskiego Ogrodu Zoologicznego im. Antoniny i Jana Żabińskich w Warszawie pojawił się nowy zwierzak. To sorkonos czarno-rdzawy (Rhynchocyon petersi), którego można podziwiać w ptaszarni. Ten pięciomięsięczny samczyk przyjechał do Polski z z ZOO w Lipsku. Niebawem do pana sorkonosa dołączy samiczka. W planach jest także to, by towarzyszyła im również ptasia grupa szlarników tanzańskich (Zosterops eurycritotus) – w naturze oba gatunki zamieszkują Tanzanię.
Sorkonos czarno-rdzawy nazywany jest małym słoniem, co nie jest bezpodstawne. Mimo bowiem iż z wyglądu zwierzak ten przypomina ryjówkę, to bliższe pokrewieństwo łączy go ze słoniem. Sorkonosy należą do rodziny ryjkonosowatych. Mają niewielkie rozmiary – długość ciała to jedynie ok. 30 centymetrów, a masa – ok. 700 gramów. Wyróżnia je długa i elastyczna „trąba”, która powstała z połączenia nosa i górnej wargi. Są niezwykle szybkie, jak na małe zwierzęta – są wstanie osiągać prędkość 28,8 km/h.
W ogrodach zoologicznych sorkonos czarno-rdzawy występuje niezwykle rzadko. W 14 europejskich ZOO mieszka jedynie ok. 40 osobników! W Polsce oprócz Warszawskiego ZOO przedstawicieli tego gatunku można zobaczyć jeszcze w ZOO Wrocław.
Nowi mieszkańcy pojawili się także w Akwarium. To brzytewniki (Aeoliscus strigatus). Te ciekawe rybki zasiedliły zbiornik po konikach morskich. Na razie jest ich kilkanaście, ale w planach jest powiększenie grupy. Są mistrzami pływania synchronicznego, w dodatku pionowo i głową w dół. Przyjemnie jest obserwować jak chwytają pokarm swoimi wydłużonymi „pyszczkami”.
Brzytewniki są rybami morskimi. Można je spotkać w płytkiej wodzie w cichych zatokach, w miejscach gęsto porośniętych roślinnością wodną. W naturze lubią się ukrywać wśród jeżowców. W akwarium mają za towarzystwo na razie jednego, ale za to bardzo okazałego jeżowca. Żywią się planktonem i innymi drobnymi bezkręgowcami.
Pożegnanie niedźwiedzi polarnych
Tak to już jest, że jedne zwierzęta przybywają do warszawskiego ogrodu zoologicznego, inne go opuszczają. 14 maja pożegnaliśmy braci Grzesia i Alego. Te dwa samce niedźwiedzia polarnego (Ursus maritimus), będące ulubieńcami wielu mieszkańców stolicy, pojechały do ogrodu zoologiczne w czeskiej Pradze. Na pożegnalną imprezę przybyło wielu warszawiaków, z których wielu przyniosło specjalne laurki.
Urodziny, urodziny…
29 maja swoje 17 urodziny obchodził hipopotam nilowy Hugo. Oczywiście nie mogło zabraknąć urodzinowej imprezy!
Ojczyzną hipopotamów nilowych (Hippopotamus amphibius) jest Afryka. Nazwa tego gatunku pochodzi z języka starogreckiego i dosłownie oznacza „koń rzeczny”. Inną ciekawostką może być to, że hipopotamy zaliczane są do rzędu parzystokopytnych, podobnie jak nasze krowy czy owce. A ponadto, najnowsze badania nad pochodzeniem hipopotamowatych sugerują, że hipopotamy i wieloryby miały w przeszłości wspólnego ziemno-wodnego przodka!
Nie ma wątpliwości, że hipopotamy nilowe należą do ulubieńców osób odwiedzających ogrody zoologiczne na całym świecie. Jednak mimo swojego pociesznego wyglądu to jedne z najgroźniejszych zwierząt Afryki! Są bardzo agresywne wobec każdego, kto wkracza na ich terytorium. Unikają ich nawet krokodyle.
W maju swoje urodziny obchodziły również dwie szympansice (Pan troglodytes) – Mandy i Lucy. 18 maja Mandy, która skończyła 30 lat, a 21 maja Lucy, której stuknęło już 21 lat.
Mandy urodziła się w Dublinie w Irlandii i jest matką Lucy. To bystra obserwatorka, która lubi iskać się z innymi szympansami i odpoczywać w misternie zbudowanych przez siebie gniazdach. Na co dzień nie jest skora do szaleństw, kiedy jednak zajdzie taka potrzeba pokazuje swój hard ducha, lojalność i odwagę.
Jej córka Lucy również przyszła na świat w Irlandii. Mandy była wtedy bardzo młoda i niedoświadczona, nie chciała się więc opiekować dzieckiem, dlatego Lucynką zajęli się opiekunowie. Po około dwóch latach Lucynka została połączona z grupą samic, w której była jej mama Mandy, ciotka Hannah i babcia Judy. W ich gronie uczyła się życia wśród szympansów. Do Warszawskiego ZOO Lucy przyjechała w październiku 2008 r wraz z mamą Mandy i ciocią Hannah.
Z kolei 17 maja swoje 24 urodziny obchodził goryl Azizi. To potężny samiec swojego gatunku, który waży ponad 200 kg! To on rządzi grupą – obecnie dzieli wybieg z młodszym samcem, Vikingiem. Goryle są wielkimi i bardzo silnymi zwierzętami o groźnym wyglądzie. Są jednak dość łagodnymi małpami, choć oczywiście sprowokowane mogą zaatakować.
Otwarcie placu zabaw
I na zakończenie! Nowy plac zabaw w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym im. Antoniny i Jana Żabińskich w Warszawie został już udostępniony zwiedzającym. Jest teraz bezpiecznie, edukacyjnie, ekologicznie i zgodnie z zasadami dostępności.
/JPN/
Źródło i foto: warszawskie ZOO