Małolat sam w sieci
Czy mógłbyś zostawić swoje dziecko samo na parę godzin w obcym mieście lub na dworcu pełnym nieznanych, często niegodnych zaufania ludzi? Jeśli nie to dlaczego zostawiasz je sam na sam z telefonem, gdzie może paść ofiarą każdej internetowej prowokacji, lub obejrzeć treści absolutnie nieodpowiednie lub nawet zakazane?
Czy żyjemy w takich czasach, w których trzeba tłumaczyć, że korzystanie z telefonu, tabletu przy dziecku źle wpływa na jego rozwój i poczucie wartości, że czas spędzony z dzieckiem na wspólnym czytaniu, zabawie, rozmowie, jest nie do zastąpienia? Że dziecku nie powinno się wkładać w ręce telefonu by samemu mieć święty spokój. Oczywiście, że urządzenia dają dziecku możliwość komunikacji, edukacji i dobrej rozrywki. Ale niosą też potężne zagrożenia. Może więc warto ustalić limity czasowe? Może warto wprowadzić pewne zasady, np. posiłki bez patrzenia w smartfon? Ale pamiętajmy, że to rodzice muszą dać przykład. Jeżeli sami jedząc obiad nie rozmawiamy, tylko scrollujemy internet, nie wymagajmy cudów od dzieci.
W ramach programu #Warszawachroni ruszyła kampania informacyjna „Warszawa chroni dzieci”. Jej celem jest podniesienie świadomości rodziców i opiekunów dzieci dotyczącej zagrożeń, na które dzieci narażone są w świecie cyfrowym. Przestrzeń wirtualna nie jest jedyną, w której dzieci spotykają się z niebezpieczeństwem.
Co powoduje zagrożenie?
Zarówno sam fakt spędzania czasu wolnego przed ekranami telefonów, tabletów czy komputerów, jak też treści, z którymi spotykają się dzieci. Niekontrolowana i nadmierna obecność młodych osób w internecie negatywnie wpływa na ich rozwój. Zagrożeniem są treści pokazujące m.in. przemoc, siejące nienawiść, pornografię, cyberprzemoc, udział w grupach online, które namawiają do samookaleczenia czy nękania.
Niestety często sami opiekunowie przyczyniają się do kontaktu przez dzieci z treściami przeznaczonymi dla dorosłych. Jeżeli na platformach społecznościowych istnieje ograniczenie wieku (np. na Facebooku konto może utworzyć osoba, która ma co najmniej 13 lat), a dzieci mimo to zakładają konta podając zawyżony wiek, robią to przy akceptacji swoich rodziców. Ich opiekunowie muszą mieć świadomość, że pociechy mogą tam spotkać się z treściami, których nie powinny widzieć.
Chroń dziecko przed mową nienawiści
Świat cyfrowy to nie jedyne zagrożenia na które narażone są dzieci. Z hejtem spotykają się zarówno na podwórkach, jak i w szkołach. Zdarzają się takie sytuacje gdy np. grupa dzieci występuje przeciwko konkretnemu dziecku. Czy ono mówi o tym w domu? Czy nauczyciel w szkole reaguje? Czy rodzic odzywa się do drugiego z takim problemem? Czy pytamy dzieci o to, co je denerwuje w innej osobie, dlaczego dochodzi do takiego zachowania? Czy też udajemy, że nasze dziecko nigdy nie dokuczałoby innemu?
Zakaz używania telefonów?
Od dłuższego czasu toczy się dyskusja dotycząca zakazu używania smartfonów w szkołach. Ministerstwo Edukacji nie chce wprowadzać centralnego zakazu, zwraca natomiast uwagę na zachowania rodziców i higienę cyfrową dzieci. Jak informuje portaloswiatowy.pl nie ma przepisu, który pozwoliłby na zakaz używania uczniom telefonów. Wnoszenie i korzystanie z telefonów powinno być określone w statucie szkoły, a ten może np. stanowić, że podczas zajęć edukacyjnych obowiązuje całkowity zakaz używania telefonów. Nagrywanie dźwięku i obrazu może być zabronione. Tylko czy zakaz jest dobrym rozwiązaniem?
Jeżeli rodzic zauważy problem u swojego dziecka dotyczący zmiany w zachowaniu, zbytniego uzależnienia od internetu, czuje się bezradny (tu się nie ma czego wstydzić), nie wie jak pomóc, może skorzystać z informacji zamieszczonych ma stronie um.warszawa.pl/waw/warszawa-chroni-dzieci Można tu znaleźć szereg porad, a także adresów do poradni, w których prowadzona jest pomoc czy szkolenia w obszarze ochrony dzieci przed zagrożeniami w internecie.
MaG
Foto: UD Praga-Północ
Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie
gazeta Mieszkaniec