Moja przygoda zaczęła się od Pragi
„Mieszkaniec” rozmawia z Moniką Wesołowską, mieszkanką Pragi Północ, konserwatorem zabytków, Społecznym Opiekunem Zabytków, praskim przewodnikiem, inicjatorką projektu „Z Pragą za pan brat” i autorką opracowań praskich zabytków.
Jest Pani rdzenną prażanką, mieszkanką ul. Targowej. Za co najbardziej ceni Pani to miejsce? Czy powstanie monografia ul. Targowej?
Targowa na przestrzeni lat zmieniła swoje oblicze i wiele rzeczy, które pamiętam z dzieciństwa, pozostało już jedynie we wspomnieniach. Zniknęły neony przykuwające wzrok. Nie ma już wyburzonych nie tak dawno pawilonów pod nr 18, w których rodzice i opiekunowie kupowali dzieciom obuwie do szkoły, a pracownia cukiernicza Krzysztofa Sierskiego oferowała najlepsze wyroby w okolicy. Lubiłam oglądać zmieniające się kapelusze na witrynie pracowni czapek i kapeluszy Cieszkowski. Po przejściu ulicy Kijowskiej zaczynał się szereg bud sklepowych, w których można było kupić produkty spożywcze. Kamienice, w których mieszkali moi koledzy, są dziś pustostanami lub zmieniły się w apartamentowce. Jeśli miałabym powiedzieć za co najbardziej cenię ulicę Targową, to byłaby to jej historia i różnorodność architektoniczna.
Od 2016 roku badam dokumenty związane z nieruchomościami przy ul. Targowej, przede wszystkim księgi hipoteczne, czyli tzw. księgi dawne. Monografia tej ulicy może być dla mnie opus vitae, a zanim powstanie, piszę i publikuję artykuły dotyczące poszczególnych nieruchomości.
Bada Pani również dokumenty związane z Ksawerym Konopackim.
Ksawery Konopacki jest postacią nietuzinkową, którą interesuję się od 2014 roku. Wszystko zaczęło się od spaceru po Nowej Pradze, podczas którego zachwyciłam się wyróżniającym się na tle okolicy domem przy ul. Strzeleckiej 11/13, nazywanym potocznie „pałacykiem”. Od tego momentu bardzo chciałam dowiedzieć się, kim był człowiek, dla którego wzniesiono tak okazałą kamienicę. Konopacki podążał za marzeniami, nie zważając na początkową niechęć ze strony tych, którzy wątpili w słuszność zakupienia przez niego gruntów na ruchomych piachach. Początkowo pracował jako nauczyciel, większość swojego zawodowego życia był urzędnikiem, by następnie zasłynąć jako przedsiębiorczy inwestor i filantrop. Każdemu z nas życzę takiej wytrwałości w realizacji powziętych celów i spełniania marzeń.
Jaki był powód powstania projektu „Z Pragą za pan brat”? Czy chciała Pani w ten sposób przybliżyć mieszkańcom historię Pragi?
Projekt „Z Pragą za pan brat” realizuję od kwietnia 2018 roku. Od 2016 roku dokumentuję i opisuję detale architektoniczne budynków, a moja przygoda zaczęła się od Pragi. Początkowo projekt miał skupiać się przede wszystkim na przybliżaniu ludziom historii praskich obiektów oraz biografii ludzi związanych z tą częścią miasta. Chciałam również pokazać piękno Pragi poprzez zamieszczanie fotografii praskiej architektury. W pewnym momencie zdecydowałam się na popularyzowanie wiedzy o praskim dziedzictwie kulturowym. W maju 2020 roku utworzyłam, obok obecnej w sieci od 2018 roku strony, konto na Instagramie, gdzie publikuję zdjęcia wykonanych na prawym brzegu detali architektonicznych.
Jest Pani Społecznym Opiekunem Zabytków. Czym zajmuje się taki opiekun?
Zgodnie z Artykułem 103 ustęp 1 „Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami” społecznego opiekuna zabytków ustanawia starosta właściwy dla miejsca zamieszkania kandydata, na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków. Społeczny Opiekun Zabytków ma wiedzę związaną z ochroną zabytków i opieką nad zabytkami oraz podejmuje działania związane z zachowaniem wartości zabytków i utrzymaniem ich w jak najlepszym stanie. Współpracuje z wojewódzkimi i miejskimi konserwatorami zabytków, organizacjami i fundacjami, a także popularyzuje wiedzę na temat dziedzictwa kulturowego. Podejmowane przez niego czynności mają zwiększać świadomość społeczną związaną z przestrzenią historyczną oraz autentyczną tkanką obiektów. Co ważne, Społeczny Opiekun Zabytków ma prawo pouczać innych w przypadku, gdy postępują niezgodnie z przepisami „Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami”.
Czy zgodziłaby się Pani na zorganizowanie spaceru dla czytelników gazety „Mieszkaniec” śladami Ksawerego Konopackiego?
Chętnie prowadzę spacery tematyczne, więc gdy tylko nastaną cieplejsze miesiące, zabiorę czytelników „Mieszkańca” na wędrówkę śladami Ksawerego Konopackiego lub na inny praski spacer.
Rozmawiała
Alina Krosnowska
Zdjęcia: Monika Wesołowska – archiwum prywatne
gazeta Mieszkaniec
Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec