Nad Wisłę bez alkoholu!

Warszawskie Bulwary Wiślane nocą

28 marca rząd zniósł ostatnie obostrzenia związane z pandemią COVID-19. Czy to oznacza, że znów będziemy mogli pić alkohol na warszawskich plażach i Bulwarze Wiślanym? Niekoniecznie! Sąd administracyjny uchylił uchwałę miejskich radnych wyłączającą nadwiślańskie tereny z zakazu spożycia alkoholu!

W tym roku nad Wisłą nie napijemy się piwa

Przypomnijmy, że przed pandemią na Bulwarach Wiślanych oraz popularnej plaży Poniatówce od 2018 roku można było legalnie pić napoje wyskokowe. Wraz z nadejściem pandemii, decyzją Rady Warszawy z dnia 19 marca 2020 przywrócono dawny zakaz spożywania alkoholu również w tych miejscach. Początkowo miał on obowiązywać do 30 czerwca 2020 roku, jednak z uwagi na rozprzestrzenianie się koronawirusa, został przedłużony do końca trwania pandemii

Wydawać by się mogło, że wraz ze zniesieniem obostrzeń, związanych z pandemią COVID-19 mieszkańcy stolicy znów będą mogli bawić się przy mocnych trunkach na warszawskich nabrzeżach. Na razie jednak na to się nie zanosi, ponieważ sąd administracyjny unieważnił uchwałę radnych, która wprowadzała odstępstwo od zakazu picia alkoholu w tych miejscach.

Poprosiliśmy Ratusz o komentarz w tej sprawie.

Uchwały umożliwiające spożywanie alkoholu w miejscach publicznych na Bulwarach Wiślanych i plaży Poniatówka podjęto w 2018 r. W związku z zagrożeniem koronawirusem ich stosowanie zostało zawieszone do czasu odwołania stanu epidemii. Ten wciąż obowiązuje. Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 9 lutego 2022 r. stwierdził nieważności uchwały Rady m.st. Warszawy wprowadzającej odstępstwo od zakazu spożywania napojów alkoholowych na terenie Bulwarów Wiślanych. Uchwała dotycząca plaży Poniatówka nie była rozpatrywana przez sąd. Wyrok nie jest prawomocny. Obecnie analizujemy treść wyroku oraz jego uzasadnienia. O dalszych krokach będziemy informować po zbadaniu wszystkich możliwości prawnych. Trudno jest jednak obecnie mówić o ramach czasowych. Niemniej w miejscach publicznych zarówno na bulwarach jak i na plaży nie można spożywać alkoholu do czasu odwołania stanu epidemii – powiedział “Mieszkańcowi” Jakub Leduchowski, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy.

Bo burdy i niebezpiecznie!

Jak podała Gazeta Stołeczna o uchylenie uchwały znoszącej zakaz picia alkoholu nad Wisłą wnioskowali zarządca budynku The Tides przy Wioślarskiej 8 – spółka Por Develop oraz Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie, które ma siedzibę w sąsiedniej nieruchomości. Sąd przychylił się do ich postulatu i wydał wyrok w lutym 2022 roku. Oficjalną przyczyną złożenia powyższego wniosku miały być bójki i awantury wszczynane przez nietrzeźwych amatorów spożywania mocnych trunków nad Wisłą.

W rozpoznawanej sprawie brak informacji, by organ gminy przeprowadził analizę wpływu projektowanej uchwały na kształtowanie polityki społecznej gminy w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

W kwestii spożywania picia alkoholu na Bulwarach i nadwiślańskich warszawskich plażach opinie warszawiaków są podzielone. Nie brakuje zarówno głosów pochwalających decyzję sądu, jak i głosów sprzeciwu.

Przytaczamy parę opinii, jakie można przeczytać w mediach społecznościowych:

Czyli deweloper dostał swój wyrok. Mam nadzieję, że knajpy w tym budynku również stracą koncesję na sprzedaż alkoholu.

Bezsensowny zakaz – bulwary są miejscem, w którym ludzie odpoczywają. Tam powinni czuć się szczęśliwi i wyluzowani. Dla wielu ludzi wypicie latem piwa na świeżym powietrzu jest rodzajem relaksu. Czemu mamy ich w tym ograniczać?

Ciekaw jestem kiedy my z tym zapyziałym, prowincjonalnym myśleniem skończymy w Warszawie. Toż to w PRL zakazywano spożywania alkoholu tak jak by to był wróg numer 1. Powinniśmy od tej głupoty jak najszybciej odejść. Dorośli ludzie mają prawo czuć się wolni od bezsensownych zakazów.

Gdyby tu chodziło o wypicie przysłowiowego piwa, to pewnie nikt by się nie kłócił. Natomiast burdy, które tam się działy, były nie do przyjęcia.

Przecież w miejscach publicznych z zasady nie można pić. To nie jest wprowadzenie zakazu tylko rezygnacja z wcześniej wprowadzonego wyjątku od tej zasady.

Potem w niedzielę trzeba na Bulwarach slalomować wśród rozbitego szkła, bydła nie brakuje.

I bardzo dobrze! Strach było przejść się wieczorem na Wisłą przez te burdy. Od kiedy obowiązuje tu zakaz picia, jest znacznie bezpieczniej.

/jn/



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content