Nagły wzrost cen paliw?
O tym, że może zabraknąć paliwa na stacjach paliw chyba wszyscy słyszeliśmy, że jest ryzyko podwyżki ceny ropy też krążyły pogłoski, ale gwałtownego i ponad 100-procentowego skoku cen, chyba nie spodziewał się nikt, dlatego kiedy jeden z mieszkańców zdenerwowany zadzwonił do Luka&Maro i opowiedział o co najmniej dziwnej sytuacji, jaką zastał na stacji, Marek Śliwiński pojechał na miejsce.
Co się okazało? Na wyświetlaczu, gdzie jeszcze kilka godzin wcześniej widniały ceny paliw ok. 5 zł za litr, przy wszystkich było… 9,99.
Oczywiście nie chodziło o żaden skok cen, a awarię wyświetlacza, co potwierdziła obsługa stacji paliw.
– Teraz to wydaje mi się oczywiste – tłumaczył mieszkaniec, który zdenerwowany widokiem wysokich cen na wyświetlaczu zadzwonił do Luka&Maro. – Na pierwszy rzut oka widać, że jest zepsuty wyświetlacz, ale w ostatnich dniach świat stoi na głowie. Strach – to uczucie zaczyna dominować w naszym życiu, a ono wyłącza racjonalne myślenie…