Najważniejsza rada na lato, a może i na cały rok: nie martwcie się! Nigdy i niczym!

rady

Martwienie nie wnosi nic nowego do problemu, nie przybliża, nie rozwiązuje go, tylko osłabia nas, zamula, odbiera siły i energię. Zamiast się martwić, lepiej zachować chłodny umysł i zdecydować: wolę się tym nie przejmować, zaakceptować, skoro nie mogę nic zmienić, czy wolę szukać rozwiązania?

Babcia mówi wnuczkowi „Martwię się, że nie masz pracy ani dziewczyny” i zaraz czuje się zaangażowana w jego życie, pomocna. A przecież nie zrobiła dla niego nic, nie wniosła niczego w rozwiązanie problemów.

Uważajcie też na tych, którzy stale się martwią. Co z tego, że współczująco mówią „Martwię się, że masz taki kłopot”, skoro zwykle poza wypowiedzeniem tego zdania, które niczego, ale to niczego nie zmienia, nie robią nic.

Jakże łatwo i przyjemnie jest udawać chęć pomocy nie robiąc nic, poza wzdychaniem „martwię się”!

 

 

 

 

 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content