O włos od tragedii

Przeszkadzała mu rurka z gazem, więc ją po prostu uciął!

Pewien mieszkaniec Pragi Południe postanowił zmienić aranżację swojego mieszkania, położonego w dziesięciopiętrowym bloku. Do jego koncepcji nie pasowała biegnąca wzdłuż ściany mieszkania rurka, więc ją upiłował. Drobny remont mógł zakończyć się ogromną tragedią, bo szybko okazało się, że feralną rurką… płynie gaz!

Nasz bohater, gdy poczuł woń ulatniającego się gazu, postanowił sam naprawić to, co zepsuł. Nagwintował więc zakończenie rurki i zakorkował otwór. I po problemie, prawda? Niestety, nie do końca. Najwyraźniej gaz ulatniał się dalej, bo zaniepokojeni sąsiedzi wezwali służby. Na miejscu błyskawicznie zjawiło się pogotowie gazowe, straż pożarna, a także policjanci, którzy bardzo szybko namierzyli niefrasobliwego sprawcę całego zamieszania.

– Dzielnicowi, chwilę po zgłoszeniu o ulatniającym się gazie w dziesięciopiętrowym bloku, zatrzymali 49-letniego mężczyznę, który przeprowadzał remont w jednym z mieszkań. Przyznał policjantom, że upiłował rurkę, bo przeszkadzała mu w prowadzeniu prac. Generalnie nie widział w tym żadnego problemu. Straż pożarna i pogotowie gazowe szybko opanowały sytuację i nikomu nic się nie stało – poinformowała podinsp. Joanna Węgrzyniak. Rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII dodała, że mężczyzna trafił do policyjnej celi, a na podstawie zebranego materiału dowodowego przedstawiono mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 8.

Policyjna czy więzienna cela to z pewnością nie jest aranżacja wnętrza, o jaką chodziło mieszkańcowi Pragi Południe. I być może jego przygoda z remontem brzmi teraz zabawnie albo wzbudza uśmiech politowania – ale tylko dlatego, że nie zakończyła się tragedią. Wszyscy pewnie mamy świeżo w pamięci tragiczne skutki wybuchu gazu w Katowicach i to już zupełnie śmieszne nie jest. Niech więc będzie to przestroga dla wszystkich planujących remont „na własną rękę”. Zdajemy sobie sprawę, że to rozwiązanie ma jedną podstawową zaletę, ogranicza koszty. Ale warto przemyśleć, które prace można wykonać samodzielnie, a które lepiej zlecić fachowcom. Do tej drugiej kategorii należą przede wszystkim różnego rodzaju instalacje – elektryczna, gazowa czy hydrauliczna. Nimi bezwzględnie powinny zająć się osoby z odpowiednimi uprawnieniami. To gwarancja zarówno jakości wykonania, trwałości, jak i bezpieczeństwa.

Źródło i zdjęcie: KRP Warszawa VII
/EKZ/



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content