Odeszła Sława – foka z warszawskiego ZOO
Z przykrością donosimy, że w warszawskim ogrodzie zoologicznym zmarła foka Sława. Foczka przyszła na świat w stolicy i przeżyła blisko 42 lata! To bardzo sędziwy wiek! Sława urodziła 17 młodych i doczekała się aż 16 wnuków. Troskliwie opiekowała również dziećmi innych foczych samic mieszkających w warszawskim ZOO.
Była ostoją cierpliwości i spokoju dla innych fok i dla nas, uwielbiała jeść i wygrzewać się na słońcu – piszą pracownicy stołecznego ogrodu zoologicznego. – Dawała nam mnóstwo radości i śmiechu pozwalając się głaskać, zaciskając nos podczas treningu i siarczyście na nas smarkając. Była naszym kochanym obżartusem, lodołamaczem i czołgiem. Basen bez jej wielkich okrągłych oczu i poczciwej mordki nie będzie już taki sam.
Foka szara, czyli szarytka morska (Halichoerus grypus)
Sława była foką szarą. Nazwa ta, choć dalej używana nie jest obecnie oficjalnie uznawana. Kilka lat temu gatunkowi nadano nową nazwę: szarytka morska. Warto to wiedzieć.
Zwierzęta te można spotkać również w morzu Bałtyckim, nawet w pobliżu polskiego wybrzeża. Niestety bardzo rzadko. Na szczęście możemy je podziwiać w ogrodach zoologicznych, gdzie mają się dobrze i bez problemów się rozmnażają.
Szarytki, jak wszystkie foki, prowadzą wodno-lądowy tryb życia. Większość jednak czasu spędzają w wodzie. Na ląd wychodząc m.in. by urodzić potomstwo. Woda to ich żywioł. Są doskonałymi pływakami – pływają na brzuchu, boku i grzbiecie. Co więcej, potrafią spać nie tylko na lądzie, ale także unosząc się na powierzchni wody lub też pod wodą. Nie przerywając snu, bezwiednie wynurzają się na powierzchnię, aby zaczerpnąć powietrza.
W naturalnym środowisku polują na ryby, urozmaicając swoją dietę małżami i skorupiakami. Foczy apetyt zależny jest od pory roku. W poszukiwaniu pożywienia potrafią nurkować na głębokość ponad 200 metrów i pozostawać pod wodą nawet 20 minut.
/JPN/
Warszawski portal informacyjny, gazeta Mieszkaniec
Źródło: warszawskie ZOO, WWF.pl
Foto: warszawskie ZOO
