Okradziony metodą „na kolec” – stracił 100 tysięcy!
Kryminalni z Wawra zatrzymali 36-letniego obywatela Gruzji, który został oskarżony o kradzież 100 złotych, tzw. metodą „na kolec”. Mężczyzna usłyszał już zarzut i decyzją sądu, na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe, został tymczasowo aresztowany.
Metoda „na kolec”
Pomysłowość złodziei wydaje się nie mieć granic. Mają wiele sposobów na okradanie ludzi. Jednym z nich jest tzw. metoda „na kolec”, którą przestępcy stosują z powodzeniem od wielu lat.
Metoda „na kolec” jest zadziwiająco prosta, ale bardzo skuteczna. Polega na przedziurawieniu opony w samochodzie przyszłej ofiary. Ofiara wybierana jest najczęściej w banku. Złodziej uważnie obserwuje przebywających tam ludzi. Wybiera tę osobę, która wypłaca dużą kwotę pieniędzy, następnie daje znać wspólnikowi, który przebija dużym gwoździem oponę w samochodzie, którym przyjechała wytypowana ofiara.
Kierowcy najczęściej orientują się, że „złapali gumę” dopiero po przejechaniu kilkudziesięciu metrów. Zatrzymują się wówczas, by zmienić oponę. Niestety zwykle nie zamykają auta i to właśnie wykorzystują śledzący ich przestępcy. Gdy ofiary zajęte są wymianą koła, wyciągają z samochodu swój łup.
100 tysięcy skradzione metodą „na kolec”
Dokładnie w taki sposób został okradziony jeden z mieszkańców Wawra, który wypłacił z banku 100 tysięcy złotych. Gdy zatrzymał się, by zmienić przebitą oponę, 36-letni obywatel Gruzji wyciągnął z jego auta torbę z pieniędzmi.
Na szczęście kryminalnym z Wawra udało się ustalić sprawcę kradzieży i po kilku dniach zatrzymali podejrzanego. Zebrany przez mundurowych materiał nie budził wątpliwości, kto nim jest. Śledztwo wykazało również, że zatrzymany obywatel Gruzji nie działał sam (co zresztą jest regułą w kradzieżach „na kolec”). Niestety pozostali sprawcy nie zostali jeszcze ujęci.
36-letni Gruzin usłyszał zarzut kradzieży. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Południe sporządzono wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Sąd przychylił się do wniosku i 36-latek trafił na trzy miesiące do aresztu.
/JPN, Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie/
Źródło: KRP VII