Oliwier i Oskar – mali bohaterowie z Pragi Północ
Oskar i Oliwier z Filii Przedszkola 186 przy ul. Siedleckiej 12/14 są bohaterami całej Warszawy. O chłopcach stało się głośno, bo bez wahania podnieśli alarm widząc mężczyznę, który upadł na podwórku obok przedszkola. Dzięki ich reakcji pomoc nadeszła szybko.
To był jeden z pogodnych, styczniowych dni. Przedszkolaki bawiły się w ogródku, wśród nich Oliwier i Oskar, którzy razem z kolegami grali w piłkę.
– Piłka nam uciekła to za nią pobiegliśmy do ogrodzenia – opowiadają chłopcy uzgadniając pomiędzy sobą szczegóły kto był pierwszy i w końcu dochodzą do kompromisu, że „w sumie, to chyba prawie razem dobiegli”. – Zobaczyliśmy pana jak upadł na chodnik koło bloku. Krzyczeliśmy, ale pan nie wstawał. To zaczęliśmy wołać naszą panią, żeby zadzwoniła po karetkę – emocje w 6-latkach wciąż są żywe.
Pogotowie przyjechało szybko. Konieczna była reanimacja, mężczyzna został zabrany do szpitala. Wszyscy wiemy, że często w takich sytuacjach o życiu decydują minuty, dlatego postawa chłopców została doceniona i nagrodzona. Najpierw przez przedszkole, później przez Straż Miejską i Urząd Dzielnicy. Mali bohaterowie dostali nagrody i dyplomy.
Czy czują się bohaterami? Trochę tak. Była u nich nawet telewizja, a rodzice mówili, że są z nich dumni. Kim chcą zostać w przyszłości?
– Ja chyba policjantem – mówi Oskar.
– No nie wiem, bo będziesz musiał pisać. Ja wolę być żołnierzem. Oni nie piszą, a jeżdżą czołgami – przekonująco tłumaczy Oliwier.
– Dobra, to będziemy żołnierzami – chłopcy dochodzą do porozumienia i bardzo rozsądnie jak na swój wiek zaznaczają, że wszystkie dzieci i dorośli powinni pamiętać, że ważne jest to, żeby pomagać innym! I dzieciom i dorosłym!
Zarówno Oskar, Oliwier jak i inne przedszkolaki z placówki przy ul. Siedleckiej aktywnie uczestniczą w szkoleniach oraz warsztatach z pierwszej pomocy. Co roku odwiedzają ich strażnicy miejscy i w ciekawy sposób uczą jak opatrywać rany, przeprowadzać reanimację, wzywać pomoc.
Jak opowiada zastępca dyrektora Teresa Taboła, przedszkole współpracuje też ze szkołami i razem z uczniami prowadzone są zajęcia dotyczące pierwszej pomocy – nauka poprzez zabawę, a to maluchy lubią najbardziej. Podstawy poznają już 3-latki. One uczone są numeru 112. Jak takim małym dzieciom przekazać wiedzę?
– Oglądamy historyjki obrazkowe, pokazujemy na telefonie jak wybrać poszczególne cyfry, uczymy wierszyka „jeden jeden dwa, każdy numer zna”…– mówi Teresa Taboła.
Czy ta nauka ma sens? Patrząc po Oliwierze i Oskarze – na pewno! Chłopcy bez zastanowienia odpowiadają na pytanie co trzeba zrobić jeśli ktoś nagle upadnie i nie wstaje.
– Trzeba sprawdzić czy oddycha. Przysunąć policzek do jego buzi i nosa. Jak czuć ciepło to oddycha. Aaaaa i dzwonić po karetkę! A potem pozycja boczna bezpieczna…