Parę słów o Fundacji Dobrego Dnia

MZ: Fundacja Dobrego Dnia (nr KRS: 0000907125) działa prężnie od 2021 roku. Zrobiliście rzeczywistsze sporo dobrego. Co było na początku? Jak to się właściwie zaczęło?

MK: Fundacja zaczęła się z chęci pomocy osobom w potrzebie, w szczególności niskofunkcjonującym dorosłym osobom z autyzmem i z niepełnosprawnościami sprzężonymi, które po zakończeniu edukacji w szkole specjalnej w wieku 24 lat pozostają w domach ze starzejącymi się rodzicami i nie ma dla nich oferty terapeutycznej, a które nie mogą pozwolić sobie na korzystanie z zajęć płatnych.

MZ: Tak altruistycznie?

MK: Tak altruistycznie. Fundację tworzy grupa specjalistów, którzy zdają sobie sprawę z tego, że dostęp do terapii dla dorosłych osób niskofunkcjonujących, a w szczególności do zajęć dotowanych, bezpłatnych dla odbiorców, jest znikomy.

MZ: Dlaczego to jest ważne, żeby kontynuować terapię w dorosłym życiu?

MK: Dlatego, że każda osoba, która doświadcza trudności rozwojowych i której wiek metrykalny istotnie odbiega od osiągniętego wieku rozwojowego, potrzebuje stale terapii, aby mogła się rozwijać, a nie wytracać umiejętności zdobyte wcześniej i popadać we wtórną izolację społeczną i wyuczoną bezradność. Trudności rozwojowe trwają całe życie. Z tego się nie wyrasta.

MZ: Na waszej stronie fundacjadobregodnia.pl piszecie o „ustawicznym wspieraniu rozwoju”. Co to znaczy?

MK: To termin, który utworzyliśmy na określenie całokształtu stałych terapeutycznych oddziaływań mających na celu usprawnianie w tych sferach rozwoju, w których występują deficyty – bez względu na wiek metrykalny, aktualny poziom funkcjonowania, wcześniejsze doświadczenia terapeutyczne. I tym samym – przeciwdziałanie regresowi czyli wytracaniu umiejętności zdobytych wcześniej w młodości.

Fundacja Dobrego Dnia 3 fot. Fundacja Dobrego Dnia

MZ: Wasi podopieczni w większości raczej nigdy nie pójdą do pracy, nie będą wyrabiać punktów PKB, nie zrobią prawa jazdy, nie założą rodzin, nie zaopiekują się rodzicami na starość. Widzicie sens w Waszej pracy?

MK: Tak. Gdybyśmy nie widzieli, nie robilibyśmy tego, co robimy. Nie byłoby nas tu i nie byłoby Fundacji Dobrego Dnia. Całe szczęście ten sens widzą także ludzie, którzy wspierają naszą pracę poprzez darowizny i umożliwiają nam świadczenie pomocy.

MZ: To w czym upatrujecie sens tej pracy?

MK: Sens jest w otwartości na drugiego człowieka, w dawaniu wsparcia wtedy i w tym zakresie, w jakim konkretnie napotyka on trudności. Celem jest tu danie takiej pomocy – minimalnej, ale wystarczającej – aby mógł on dążyć do rozwoju we własnym tempie, wzrastać w swoich umiejętnościach, równać ku górze „ku najlepszej wersji samego siebie”. Podstawową ideą pedagogiki specjalnej nie jest dążenie do uzyskania przez podopiecznego zbioru konkretnych kompetencji właściwych dla jego neurotypowej grupy wiekowej, ale osiągniecie przez niego maksymalnego poziomu rozwoju, na jaki pozwala każdorazowo jego indywidualny stan zdrowia.

MZ: Takie podejście zwraca godność i upodmiatawia.

MK: Tak, staramy się o to.

MZ: Kto Was wspiera?

MK: Wspierają nas indywidualni ludzie, którym bliski jest nasz sposób widzenia drugiego człowieka. Są to najczęściej rodziny naszych podopiecznych, ale nie tylko. Każdy może nam pomóc poprzez wpłatę na zbiórkę na portalu Siepomaga (https://www.siepomaga.pl/fundacjadobregodnia) Każda złotówka się liczy. Środki z darowizn przeznaczone są wyłącznie na cele statutowe Fundacji, tj. świadczenie pomocy terapeutycznej naszym Podopiecznym.

MZ: Czyli konkretnie na co?

MK: Na prowadzenie zajęć dla podopiecznych, na zakup pomocy terapeutycznych, materiałów plastycznych i środków higienicznych na bieżąco przecież zużywanych.

MZ: A instytucje? Macie wsparcie w instytucjach?

MK: Dużo zrozumienia uzyskaliśmy u Burmistrza Pragi Południe pana Tomasza Kucharskiego, jego zastępcy i Rady Dzielnicy. Dzięki nim Fundacja Dobrego Dnia otrzymała możliwość korzystania z lokalu dostosowanego do potrzeb naszych podopiecznych na warunkach preferencyjnych dla organizacji pozarządowych.

MZ: Burmistrz wziął pod uwagę prospołeczny charakter działań Fundacji, to, że jest ona organizacją non profit czyli nie generuje żadnego zysku. Prowadzi działania o charakterze czysto służebnym, pro publico bono.

MK: Tak właśnie było. To było budujące.

MZ: A jak jest z finansowaniem samych zajęć?

MK: Wsparcie celowe na realizację poszczególnych cyklów zajęć i udzielanie wsparcia asystenckiego otrzymujemy w drodze darowizn od dużych fundacji. Fundacji Dobrego Dnia zrealizowaliśmy cykl zajęć grupowych pod nazwą „Klub Dobrego Dnia – Placówka ustawicznego wspierania rozwoju””. I, II oraz III edycję tego projektu zrealizowaliśmy dzięki darowiźnie od Fundacji ORLEN.

Fundacja Dobrego Dnia 2 fot. Fundacja Dobrego Dnia

Świetlica terapeutyczna o nazwie „Klub Dobrego Dnia” było to miejsce dla dorosłych osób z dysfunkcjami rozwojowymi po zakończeniu edukacji szkolnej. Wspieraliśmy Uczestników w obszarze codziennego funkcjonowania osobistego i społecznego. Nasi Terapeuci i Asystenci współprowadzili zajęcia. Dodatkowo asystenci (gdy zachodziła taka potrzeba) wspierali Uczestników zajęć w środowisku domowym lub w czasie przemieszczania się po mieście (na zajęcia i do domu).

Realizację IV edycji projektu „Klub Dobrego Dnia” wsparła darowizną Fundacja BGK im. J. K. Steczkowskiego. Edycję tą realizowaliśmy w okresie od VII 2023 do III 2024. W cyklu regularnych cotygodniowych spotkań Uczestnicy, w miarę indywidualnych możliwości, korzystali z zajęć:

  1. Usprawniania manualnego
  2. Ceramicznych,
  3. Rękodzieła artystycznego,
  4. Relaksacyjnych,
  5. Ruchowych,
  6. Treningu Samodzielności w terenie,
  7. Psychoedukacyjnych z elementami Treningu Umiejętności Społecznych oraz w
  8. Treningu Umiejętności Praktycznych.

Fundacja Dobrego Dnia 1 fot. Fundacja Dobrego Dnia

W 2023 roku Fundacja LOTTO im. Haliny Konopackiej wsparła darowizną nasz projekt „Z Twoją pomocą dam radę! Indywidualne wsparcie funkcjonowania osobistego osób z dysfunkcjami rozwojowymi w życiu dorosłym”. Był to trzymiesięczny pilotażowy projekt obejmujący cykl zajęć indywidualnych mających na celu usprawnienie w zakresie funkcjonowania osobistego. Obecnie jesteśmy w trakcie realizacji kolejnego projektu dotowanego przez Fundację LOTTO. Obecny projekt realizowany od II do XII 2024 nosi nazwę „Z twoją pomocą dam radę! Specjalistyczne wsparcie dla dorosłych osób z dysfunkcjami rozwojowymi” i obejmuje organizację zajęć indywidulanych oraz prowadzenie dwóch grup terapeutycznych nakierowanych na naukę potrzebnych na co dzień podstawowych umiejętności, usprawnianie w zakresie motoryki małej, generalizację umiejętności nabytych podczas zajęć indywidualnych oraz naukę funkcjonowania w środowisku społecznym.

MZ: Co jest najtrudniejszego w Waszej pracy? Wasi podopieczni mają czasem problemy z higieną, z podstawową samoobsługą, z zachowaniem. Większość z nich nie potrafi mówić lub mówi w sposób niezrozumiały.

MK: Tak, zdarza się to, o czym mówisz. Podskakiwanie i głośne wokalizacje mogą służyć rozładowaniu napięcia, stabilizowaniu systemu nerwowego czy wyrażeniu ekscytacji. Gdy osoba nie nabyła umiejętności komunikowania się za pomocą mowy – zawsze mamy w odwodzie komunikację alternatywną AAC. Gdy ktoś ma trudności z podstawową samoobsługą – uzyskuje od nas niezbędne wsparcie, które nie jest dyskutowalne, bo wynika z podstawowej empatii. To nie jest ani dziwne ani drastycznie trudne. Jest ludzkie. Każdego może spotkać takie pogorszenie zdrowia, w którym będzie z dnia na dzień potrzebować wsparcia, odczytania jego potrzeby i zaopiekowania jej tu i teraz. Jeśli ja wracając z pracy będę mieć wypadek na rowerze, też mogę utracić nagle w wyniku urazu mowę, poczucie realności i podstawową sprawność. To nie jest nic niemożliwego. Trzeba o tym pamiętać, bo to może spotkać każdego.

Fundacja Dobrego Dnia 4 fot. Fundacja Dobrego Dnia

MZ: To co w takim razie jest najtrudniejszego w pracy w Fundacji Dobrego Dnia?

MK: Zderzenie z brakiem empatii lub brakiem wyobraźni osób, które nie zetknęły się dotychczas z osobami z trudnościami rozwojowymi i którym trzeba tłumaczyć w jakiej niszy społecznej pracujemy i jak bardzo ta pomoc jest potrzebna. Często jest to tłumaczenie żmudne i niestety zdarza się, że o niskiej skuteczności. To bardzo boli, jeśli od poziomu tego zrozumienia zależy coś ważnego, np. zorganizowanie adekwatnego do potrzeb transportu podopiecznych na zajęcia.

Bardzo trudna jest też stała niepewność, co do kontynuacji terapii. Możemy świadczyć pomoc tak długo, jak jest wsparcie w postaci darowizn, bo nie pobieramy pieniędzy za naszą pracę od podopiecznych. A darowizny zawsze się kiedyś kończą, po kilkunastu tygodniach czy kilku miesiącach – i wtedy stajemy przed niepewnością, co dalej z Fundacją, z podopiecznymi i z kadrą. Tak, to jest zdecydowanie najtrudniejsze, to że nasza – kadry gotowość do pracy i potrzeby naszych podopiecznych – mogą zawisnąć w próżni.

MZ: Jest taka teza, że „Dojrzałość cywilizacyjną społeczeństw mierzy się nie tym, jak fetują najsilniejszych, ale jak dbają o najsłabszych”. Zgadzasz się z tym?

MK: Tak, jest mi ona bardzo bliska. Powiedziałabym, że jest tak bliska, że już na poziomie oczywistości. I cieszę się, że instytucje jak Rada Dzielnicy Praga Południe czy takie poważne fundacje wspierające nas dotychczas darowiznami celowymi, jak: Fundacja ORLEN, Fundacja BGK czy Fundacja LOTTO – wpisują się w ten nurt myślenia i czynem potwierdzają społeczną odpowiedzialność biznesu. Dzięki temu my możemy zapewnić przestrzeń Dobrych Dni niskofunkcjonującym osobom – otaczając szacunkiem to, jak borykają się każdego dnia, przez całe życie przecież, z trudnościami rozwojowymi oraz jak pomimo tych trudności – chcą się uczyć nowych rzeczy, komunikować, nawiązywać relacje z kolegami, realizować się twórczo.

Rozmawiały Małgorzata Kotowska i Małgorzata Zarzycka.

Artykuł informacyjny Fundacji Dobrego Dnia

Autor: Fundacja Dobrego Dnia

Foto: Fundacja Dobrego Dnia

gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content