Plaga kradzieży japońskich aut

Rozwój motoryzacji zmusza złodziei do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności. Niestety, nadążają za postępem i wciąż ginie wiele aut. W Warszawie najczęściej japońskich.

W ubiegłym roku na terenie Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI (obejmującym Białołękę, Targówek i Pragę Północ) skradziono 464 pojazdy. W pierwszym półroczu 2019 aż 209. Rejon sąsiedni, czyli KRP VII (Praga-Południe, Wawer, Rembertów, Wesoła) to odpowiednio: 413 i 147 samochodów.

Pojazdy najczęściej kradzione są z niezabezpieczonych terenów, tj. parkingów i miejsc parkingowych przy ulicach. Z reguły są to popularne marki japońskie – informuje sierż. sztab. Irmina Sulich z Komendy Stołecznej. Dodajmy, że prym wiedzie toyota.

Okazuje się, że wielu amatorów szybkich pieniędzy specjalizuje się nie tylko w danych markach, ale nawet modelach samochodów. Wszystko przez elektronikę i zabezpieczenia, które trzeba „rozgryźć”. Dzisiejszy złodziej to nie amator z „łamakiem”, ale specjalista z profesjonalnym sprzętem, takim jak zagłuszacz GPS. To zajęcie wymaga więc nakładów finansowych, które jednak zwracają się bardzo szybko…

Bywa jednak, że skradzione auto pozostawiane jest na dobę czy dwie na odludnym parkingu. W ten sposób złodzieje sprawdzają, czy nadajnik w aucie działa. Jeśli właściciel nie odnajdzie swojej zguby, wtedy można spokojnie odjechać do dziupli. Auta są tam rozkładane na części, które potem są sprzedawane m.in. w internecie. Część z nich wyjeżdża do zagranicznych klientów, inne zostają legalizowane w Polsce. Sposobów jest wiele.

Nie ma stuprocentowych sposobów na zabezpieczenie auta przed kradzieżą, ale można zrobić wiele, by naprawdę zminimalizować ryzyko utraty samochodu.

Aby uniknąć kradzieży auta, każdy pojazd powinien posiadać minimum dwa systemy zabezpieczające przed włamaniem. Wszystkie zabezpieczenia można podzielić na mechaniczne i elektroniczne. Złodziej z dwóch podobnych samochodów zawsze wybierze ten, którym będzie mu łatwiej odjechać. Co ważne, im bardziej nietypowe zabezpieczenie, tym większą ma ono skuteczność. Wiele aut kradzionych jest na części. Aby utrudnić złodziejowi ich sprzedaż można nadać najważniejszym elementom samochodu indywidualne numery. Poza tym powinniśmy ubezpieczyć samochód od kradzieży… – tłumaczy Marek Śliwiński z Warszawskiej Grupy Luka&Maro.

A co jeśli mimo wszystko padniemy ofiarą kradzieży? Powinniśmy jak najszybciej zgłosić to policji i ubezpieczycielowi.

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content