Powstanie listopadowe
Karczma w Wierzbnie, w której według legendy miał się zatrzymać w. Ks. Konstanty. Fot. ze zbiorów Tadeusza Wł. Świątka (1914).
Powstanie 1830 roku jest obecnie czczone szczególnie przez Pragę Południe. Na terenie tej właśnie dzielnicy – w Olszynce Grochowskiej – żołnierze polscy stoczyli zwycięską walkę, niestety jak to w naszych dziejach bywa, nie do końca wykorzystaną.
Zachowany do chwili obecnej lasek, wolny od zabudowy, stał się miejscem rocznicowych obchodów powstania. Trzeba przyznać, że na jego tle pięknie prezentują się wszelkie inscenizacje. Dobry to pomysł na utrwalanie naszej skomplikowanej historii, która zapisana w szkolnych podręcznikach nie zawsze wydaje się pasjonująca.
Jak głoszą przekazy, wybuch powstania listopadowego poprzedził napad na Pałac Belwederski, będący wówczas rezydencją wielkiego księcia Konstantego, głównodowodzącego armii polskiej, brata cara. Według legendy, wielki książę w przebraniu niewieścim miał ponoć uciec z pałacu w towarzystwie swej małżonki, Polki, Joanny Grudzińskiej, obdarzonej tytułem Księżnej Łowickiej. W słotną i chłodną noc – z 29 na 30 listopada – kareta wioząca rosyjskiego satrapę, znienawidzonego przez żołnierzy za ich poniżanie, przemknąwszy między mokotowskimi rogatkami, w asyście kilku żołnierzy i oficerów rosyjskich, dojechała do karczmy w Wierzbnie. Tam książę zatrzyma ł się i oczekiwał na rozwój wypadków. Jak wiadomo, cesarzewicz Konstanty, bo tak go powszechnie nazywano, przedarł się do Rosji wraz z żoną. Oboje niedługo przeżyli wspomnianą przygodę, bo zmarli jedno po drugim w następnym roku.
Bezpośrednio po wybuchu Powstania Listopadowego w warszawskim ratuszu zasiedli przedstawiciele mieszczaństwa „dla objęcia dozoru nad czynnościami poszczególnych wydziałów Urzędu Municypalnego i policją cyrkułową”. Stanowili oni organ zwierzchni „pod nazwą Rady Ogólnej złożonej początkowo z trzech ludzi, którey zadaniem było kierowanie całokształtem spraw mieyskich”. Radzie tej powierzono nadzór nad urzędnikami, którzy mogli sabotować zarządzenia rządu powstańczego. Ten stan utrzymał się do dnia 4 stycznia 1831 roku, kiedy ukonstytuował się prawdziwy samorząd miasta. Wtedy w jego skład weszli urzędnicy mianowani na różne stanowiska w wydziałach ratusza. Nie byli to wprawdzie przedstawiciele wybrani przez mieszkańców Warszawy, ale ludzie wyznaczeni do różnych czynności według swoich umiejętności. Oddani sprawie, gwarantowali sumienne wypełnienie wyznaczonych im obowiązków.
Powstanie Listopadowe trwało blisko rok i zakończyło się ostatecznie klęską. Warszawa skapitulowała 8 września 1831 roku. Dwa i pół miesiąca później, dnia 23 listopada, przestała istnieć Rada Municypalna utworzona przez dowództwo powstania. Rozwiązał ją Rząd Tymczasowy Królestwa Polskiego, uznawszy, iż była ona organem rewolucyjnym. Po upadku powstania, w dobie rządów paskiewiczowskich, ukazem z 14 lutego 1832 roku ponownie do Warszawy przyłączono Pragę. Upozorowano to okolicznością, iż Praga „z powodu zniszczenia swego w roku zeszłym i wyludnienia” nie może utrzymać odrębnej administracji z własnych funduszów”. Był to zdecydowanie odwet za udział w Powstaniu Listopadowym, gdyż sprowadzenie Pragi do roli cyrkułu miasta Warszawy degradowało ją hamując samoistny rozwój.
Wydany 26 lutego 1832 roku Statut Królestwa Polskiego, nadał Królestwu Polskiemu zasadnicze prawa. W rozdziale zatytułowanym: „O głównym i miejscowym zarządzie” ustalono, że „Zarząd miast porucza się zwierzchności przez zgromadzenia miejskie obieraney. Burmistrze miast zobowiązani są czuwać nad spełnieniem rozkazów rządu”. Odtąd w skład zgromadzeń miejskich wchodzili: a) obywatele nie należący do stanu szlacheckiego, posiadający realność, od której opłacali podatek; b) fabrykanci, rzemieślnicy i kupcy, o ile ich przedsiębiorstwo przedstawiało wartość 10.000 złp.; c) plebani, przełożeni zakonów i wikariusze; d) profesorowie i nauczyciele szkół rządowych; e) wybitni artyści itp.
Z mocy postanowienia Rady Administracyjnej – z dnia 2 lipca 1833 roku – policję podzielono na administracyjną i wykonawczą, „stosownie do obowiązków dla każdey z nich przepisanych”. Policja administracyjna pozostała pod zwierzchnictwem prezydenta, zaś policja wykonawcza przeszła pod samodzielne zwierzchnictwo wiceprezydenta „do którego tak nominacya urzędników do tej części należących, jako też funduszów na nią przeznaczonych, wyłącznie należeć miały”.
Na koniec zostawiłem informację z czasów II Rzeczypospolitej, odnoszącą się do Powstania Listopadowego. Oto w uroczystości zorganizowanej dnia 16 października 1927 roku w Warszawie, ku czci gen. Józefa Sowińskiego, uczestniczył jedyny żyjący jeszcze obrońca reduty wolskiej – Michał Szurmiński. Miał on wówczas 123 lata! Wiadomość tę podaję za tygodnikiem „Świat” nr 43 (1927), który na stronie 5, obok notatki, zamieścił też jego fotografię.
Tadeusz Wł. Świątek
Prezydent RP – Stanisław Wojciechowski – dokonuje promocji Podchorążych. Fot. ze zbiorów Tadeusza Wł. Świątka (1925)
Defilada Szkoły Podchorążych w Łazienkach z okazji obchodów 95-tej rocznicy Powstania Listopadowego. Fot. ze zbiorów Tadeusza Wł. Świątka (1925).
gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje