Kolizja drogowa – sprawca jechał w nieodpowiednich butach, przez co bez przyczyny i gwałtownie zahamował. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
Czytelnicy pytają – radca prawny
Marcin Kluś odpowiada.
Miałem kolizję drogową, która polegała na tym, że uderzyłem w tył innego pojazdu. Do kolizji nie doszło z mojej winy, gdyż kierujący drugim pojazdem jechał w nieodpowiednich butach, przez co bez przyczyny i gwałtownie zahamował. Pomimo tego, że kierowca przyznał się do winy (spisaliśmy oświadczenie z przebiegu kolizji), zakład ubezpieczeń odmówił mi wypłaty odszkodowania powołując się na art. 19 ust. 1 oraz ust. 2 pkt. 3 Ustawy Prawo o ruchu drogowym. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
Na wstępie należy zaznaczyć, że zgodnie z art. 34 ust. 1 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 roku, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem m.in zniszczenia lub uszkodzenia mienia.
W omawianej sprawie zakład ubezpieczeń uchylił się od odpowiedzialności na podstawie art. 19 ust. 1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym, kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Wskazał również na art. 19 ust. ust. 2 pkt. 3 w/w Ustawy, który stanowi, że kierujący pojazdem obowiązany jest utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.
Zakład ubezpieczeń przyjął, że nie dostosował Pan odpowiedniej prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem oraz bezpiecznego odstępu od jadącego przed Panem pojazdu. Uznał zatem, że kierowca drugiego pojazdu nie ponosi winy za kolizję i jej skutki. Ubezpieczyciel pominął jednak art. 19 ust. 2 pkt. 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, z którego wynika, że kierujący pojazdem jest obowiązany hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia.
Ponadto, z przedstawionego opisu sytuacji wynika, że sprawca kolizji jechał w nieodpowiednich butach, przez co bez przyczyny i gwałtownie zahamował, a ponadto przyznał się do winy. W tych okolicznościach – mając na uwadze obowiązki kierującego pojazdem wynikające z przytoczonego przepisu – należy wywnioskować, że ma Pan szanse na wykazanie wyłącznej winy drugiego kierowcy za spowodowanie kolizji, a tym samym na uzyskanie stosownego ekwiwalentu za uszkodzony pojazd.
W związku z negatywnym stanowiskiem zakładu ubezpieczeń, w celu dochodzenia swoich roszczeń, powinien Pan wystąpić do sądu o zapłatę odszkodowania. Oczywiście wynik sprawy będzie zależał od szczegółowych ustaleń poczynionych przez sąd w trakcie postępowania. Jeśli jednak zakład ubezpieczeń podtrzyma swoje stanowisko, to będzie musiał udowodnić, że jechał Pan ze zbyt dużą prędkością lub nie zachował Pan odstępu niezbędnego do uniknięcia zderzenia. Trzeba jednocześnie pamiętać, że celem zakładu ubezpieczeń może być również próba wykazania, że pomimo winy ubezpieczonego, Pan także przyczynił się do kolizji i skutków z tym związanych, w wyniku czego będzie zmierzał do zmniejszenia dochodzonej przez Pana kwoty za uszkodzenie pojazdu.