Przygarnij miłość na czterech łapach

Fundacja Znajdki pomaga bezdomnym psom i kotom. Szuka dla nich domów, gdzie będą kochane, bezpieczne i rozpieszczane. Bezdomność to dla zwierzęcia strach, smutek, niepewność następnego dnia… One to wszystko znają, dlatego chcą mieć kogoś, kto będzie dla nich rodziną…. Może TY????

Bajka to najdłużej szukający domu kot w Fundacji. Mieszka u nas od kiedy ją przywieziono  z działek jako kilkumiesięczną niezsocjalizowaną kotkę. Dom tymczasowy dla kotów był dla niej ogromną szansą, którą wykorzystała bardzo intensywnie. Zmieniła się nie do poznania – z dzikuska w kocią damę, która ceni sobie towarzystwo człowieka, mizianie i głaskanie,  choć oczywiście musi kogoś poznać.
Ma około 5 lat. Z kotami dogaduje się różnie. Czy po 5 latach znajdzie prawdziwy stały dom?
Bajka jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona, wykastrowana, testy fiv felv ma ujemne.

Bajka szuka domu bez wychodzenia na zewnątrz. Ze względu na bezpieczeństwo balkon musi być osiatkowany.
Więcej informacji na temat adopcji pod numerem telefonu 535 963 521 – Dagmara<//b>


Mania na pewno miała kiedyś dom, gdzie urodziła kocięta. Gdy słodkie kuleczki dorosły, cała kocia rodzina została wywieziona pod las i tam porzucona. Głodne, przerażone koty nie umiały poradzić sobie w tej trudnej sytuacji. Mania nadal troszczyła się o potomstwo i jak zobaczyła wolontariuszkę, która przyjechała je nakarmić, prosiła o pomoc, płacząc. Koty zostały złapane, zabezpieczone w domach tymczasowych, a dzielna kocia mamusia prosi o dom.

Mania ma ok. 1,5 roku. Zdrowa, odrobaczona, chętna do głaskania i przytulania, lubi zabawy. Jest po szczepieniu, przed sterylizacją. Szuka domu bez wychodzenia z osiatkowanym balkonem.

Więcej informacji na temat adopcji pod numerem telefonu  505 406 022 – Ania


Miluś to uroczy 7-miesięczny kociak o czarno-białym futerku, to jeden z kociąt wyrzuconych pod lasem. Na początku przestraszony i nieufny, szybko zobaczył, że ciepłe posłanie i pełna miska to rzeczy, o jakie warto się postarać. I tak spragniony czułości kot najchętniej zasypia na kolanach.

Miluś jest zdrowy, odrobaczony, zaszczepiony, po kastracji. Gotowy do adopcji. Mieszka z innymi kotami i psami w domu tymczasowym, nie wchodząc z nimi w konflikty.

Szuka domu bez wychodzenia z osiatkowanym balkonem.

Więcej informacji na temat adopcji pod numerem telefonu  514 485 568


Boluś to psiak, który trafił do nas w ciężkim stanie, z zaawansowaną chorobą odkleszczową. Aby ratować mu życie, konieczne było przetaczanie krwi. Wygrał walkę, choć był już na krawędzi i przelewał się dosłownie przez ręce. W tej chwili czuje się już w 100% zdrowy, wyniki krwi są bez zastrzeżeń. Ten malutki 6-kilogramowy dzielny chłopaczek okazał się prawdziwym wojownikiem. Ma mocny charakterek i nie przepada za innymi psami, więc  musi być w domu, gdzie będzie jedynym pupilem.

Boluś ma ok. roczku. Jest zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony. Mieszka w przytulisku Fundacji Znajdki koło Radzymina.

Nie za bardzo nadaje się do domu z dziećmi.

Telefon w sprawie adopcji – Karolina 664 821 160


Sari została z mamą i bratem podrzucona pod ogrodzenie ludziom, którzy mają swoje psy. Rodzina schowała się w stodole, ale właśnie zaczęły się mrozy, więc trzeba było szybko szukać domu. Sari i jej brat trafili do domu tymczasowego Fundacji Znajdki
Sari waży 3 kg , ale cały czas rośnie, bo to zaledwie 3-miesięczny maluch. Jak dorośnie  i będzie podobna do mamy, to będzie ważyć ok. 10 kg. Jest grzeczna, nie niszczy w domu, załatwia się na podkłady. Jest uroczą przylepą, chce, aby poświęcać jej uwagę. Lubi zasypiać przytulona do człowieka.

Sari jest odrobaczona i po pierwszym szczepieniu, więc na razie nie wychodzi na spacery, więc nauka chodzenia na smyczy dopiero przed nią.

Jest po odrobaczeniu oraz  pierwszym szczepieniu i zaprasza na zapoznawcze spotkanie w Warszawie Wesołej.

Telefon w sprawie adopcji – Beata 514 485 568


Savi jest bratem suczki Sari, ma ok. 3 miesięcy. Jest malutki, waży zaledwie 2,5 kg. Umaszczenie ma czarne podpalane.
Savi to mały łobuziak, zaczepia do zabawy, biega jak nakręcony.

Maluch jest odrobaczony, zaszczepiony jeden raz. Na razie nie wychodził na spacery więc nie umie chodzić na smyczy. Załatwia się na podkłady.

Mieszka w domu tymczasowym z innymi psami i kotami. Zaprasza na spotkanie zapoznawcze.

Telefon w sprawie adopcji – Beata 514 485 568

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content