Saska Kępa jednak ze strefą płatnego parkowania?

Pomimo sprzeciwu części mieszkańców Saskiej Kępy i przegłosowaniu przez Radę Miasta w ubiegłym roku dwóch petycji, sprzeciwiających się powstaniu Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego na Saskiej Kępie, temat wraca jak bumerang. W porządku obrad najbliższej sesji Rady Warszawy znalazł się m.in. projekt uchwały rozszerzającej strefę o część obszaru Saskiej Kępy i Kamionka.

W ubiegłym roku mieszkańcy oraz przedsiębiorcy, sprzeciwiający się wprowadzeniu w tej części Pragi Południe SPPN, złożyli petycje, które zyskały poparcie zdecydowanej większości miejskich radnych. Kilka dni później aktywiści miejscy ze Stowarzyszenia Mieszkańców Saskiej Kępy, wybrani do Rady Osiedla Saskiej Kępy głosami 1% mieszkańców tej części dzielnicy, ogłosili, że składają swoją petycję z blisko 1700 podpisami mieszkańców, popierających rozszerzenie strefy płatnego parkowania. Problem w tym, iż lista osób, która znalazła się pod petycją, to głosy zbierane w 2014 roku. Komitet Obywatelski Saskiej Kępy zaproponował wówczas wprowadzenie ograniczeń parkowania na ulicach Saskiej Kępy, ale nie poprzez wprowadzenie SPPN i przede wszystkim po rzetelnych konsultacjach społecznych z mieszkańcami.

Do powyższej sytuacji odnieśli się przedstawiciele Rady Osiedla Saska Kępa, którzy nie sympatyzują z nowym Zarządem.

Drodzy Sąsiedzi, dzisiaj podjęłam ostateczną decyzję o zrezygnowaniu z mandatu członka Samorządu Mieszkańców Saskiej Kępy. Jestem bardzo wdzięczna za okazane mi zaufanie w wyborach. Ostatnie wybory oznaczały moją trzecią kadencję, której nie jestem w stanie kontynuować dalej. Poprzednie kadencje wygrały osoby z różnych części Saskiej Kępy o różnych poglądach, również politycznych, jednak nigdy nie było z tym problemu, ponieważ to, co było tematem przewodnim to rzeczywiste sprawy Mieszkańców. Nowa kadencja oznaczała duże zmiany, ponieważ dostały się osoby (nie wszystkie), które tu się nie wychowywały, nie mieszkały więcej niż pięć lat. Ciężko wówczas znać zwyczaje, problemy Mieszkańców. Od pierwszego posiedzenia nowa grupa nie chciała się z nami i naszymi poglądami zapoznać, tylko zaczęła od najbardziej dzielącego tematu wprowadzenia SPPN na Saskiej Kępie. Nasze prośby, by tego nie robić, że Rada Osiedla jest od łączenia ludzi, a nie jeszcze gorszego elektryzowania w temacie, trafiła w ścianę. Kolejne posiedzenia i tematy oznaczały to samo: wychodzenie ponad swoje uprawnienia i tematy, które bulwersują. Rzekome skargi bez pokrycia w osobie skarżącej, dokumenty i działania w imieniu nas wszystkich i nie informowanie wszystkich członków Rady. A przecież Samorząd Osiedla jest równoprawny dla wszystkich osób wybranych – napisała w mediach społecznościowych Ewa Szydłowska.

Od 2018 roku jestem członkiem Samorządu Mieszkańców Saskiej Kępy (SMSK). Wywoływany przez niektórych mieszkańców oraz członków Zarządu SMSK, jestem zmuszony odnieść się do tzw. afery podpisowej, związanej z petycją za wprowadzeniem na Kępie SPPN. Stowarzyszenie Mieszkańców Saskiej Kępy wystąpiło z taką petycją do władz Warszawy, posługując się przy tym podpisami złożonymi przez mieszkańców pod inną petycją w innej sprawie w 2014 roku. Dodatkowo złożyły to osoby będące w Zarządzie SMSK, czyniąc wiele, aby można było odnieść wrażenie, że to Samorząd jest autorem tejże petycji (co skutecznie im się udało). Po ujawnieniu tej sprawy przez jedną z grup na Facebooku, Stowarzyszenie Mieszkańców na swojej stronie przyznało wprost, że załączyło do tej petycji podpisy zbierane „kilka lat wcześniej”. Zarówno dołączanie podpisów sprzed lat do bieżącej petycji, jak i wciągnięcie do tej sprawy Samorządu Mieszkańców oceniam bardzo nagannie, czyli w kategoriach moralnych. Kategoriami prawnymi niech zajmują się odpowiednie organa. Jako członek Samorządu oświadczam, że z tą sprawą nie mam nic wspólnego – zaznaczył Przemysław Popkowski.

Przedstawiciele Zarządu Osiedla Saska Kępa sprawę tę widzą zgoła odmiennie.

Duża część mieszkańców Saskiej Kępy domaga się od lat uporządkowania parkowania na naszym osiedlu. Petycja, którą złożyło Stowarzyszenie Mieszkańców Saskiej Kępy jesienią zeszłego roku, została wcześniej przekazana publicznie na ręce przedstawicieli ZDM w czasie konsultacji społecznych w Prusie w grudniu 2021 r. przez jej autorów, by przypomnieć decydentom, że to nie jest nowa sprawa. Podpisy zbierano w okresie pierwszych konsultacji w sprawie SPPN kilka lat wcześniej. To kontynuacja tego samego tematu. Aby nadać jej bieg, nasze Stowarzyszenie przekazało ją Radzie Warszawy, opisując całą sytuację – zaznaczają członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Saskiej Kępy.

Tymczasem sprawa rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego zostanie poruszona na najbliższej sesji Rady Warszawy. Czy tym razem radni przychylą się do propozycji poszerzenie SPPN o część Saskiej Kępy i Kamionka? Dowiemy się już w najbliższy czwartek, 9 marca. Jeśli tak, to może ona zostać wprowadzona w tej części Pragi Południe na przełomie września i października tego roku. 

/MK. fot. Pixabay, ZDM/

Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content