Sierpień w warszawskim ZOO
Wiele się dzieje w warszawskim ogrodzie zoologicznym. Lato to przede wszystkim czas narodzin młodych zwierząt. Przykładowo znacznie powiększyło się stadko góralków. Zobaczmy zatem, co działo się w sierpniu w stołecznym ZOO.
Góralkowe baby boom
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że aż pięć samic góralków skalnych (Procavia capensis) spodziewa się potomstwa. I wreszcie się doczekaliśmy. Na początku sierpnia na świat przyszło dziesięć małych przedstawicieli tego gatunku. Ich szczęśliwym ojcem jest samiec nazywany przez opiekunów Chakalaka. Maluchy są zdrowe i bawią się na swoim wybiegu, który znajduje się w Słoniarni.
Nie bez przyczyny siedziba góralków mieści się w Słoniarni. Zwierzęta te są bowiem… bliskimi krewniakami słoni! Mimo, że wyglądem przypominają gryzonie. W naturze żyją w Afryce, na Półwyspie Arabskim i na Bliskim Wschodzie. Są towarzyskie, dlatego widuje się je w stadach, dochodzących do 26 sztuk. Zjadają trawy, zioła, młode pędy i owoce. Nie gardzi larwami i insektami.
Malajki w ptaszarni
W sierpniu przyszły również na świat pisklęta malajki (Asarcornis scutulata). To bardzo rzadki gatunek kaczki, zagrożony wyginięciem. Dlatego siedem uroczych maluszków, które raźnie biegają za swoją matką w Ptaszarni warszawskiego ZOO są tak ważne. Zwłaszcza, że są to pierwsze pisklęta tego gatunku, które wykluły się w Polsce.
Ojczyzną malajek są wschodnie Indie i południowo-wschodnia Azja, gdzie zasiedlają bagna i rzeki. Żyją w parach lub samotnie. Ich pokarmem są wodne rośliny i drobne bezkręgowce, takie jak owady i ślimaki.
Mały Myszojeleń
W Ptaszarni stołecznego ogrodu zoologicznego możemy podziwiać także małego kanczyla jawajskiego (Tragulus javanicus), zwanego również myszojeleniem. Nazwa ta nie jest przypadkowa, ponieważ – choć są dalekimi krewniakami jeleni – mają naprawdę niewielkie rozmiary. Ważą tylko 1,5–4,5 kg!
Kanczyle występują w Azji Południowo-Wschodniej. W warszawskim ZOO mieszkają od 2020 roku. Ich wybieg znajduje się w Ptaszarni, gdzie mają zapewnione właściwe parametry temperatury i wilgotności.
Stolen Wildlife
Czy wiecie, że… tysiące naszych codziennych decyzji ma wpływ na los zwierząt i środowiska naturalnego? To co jemy, kupujemy, co akceptujemy i jakich wyborów dokonujemy, może zniszczyć lub uratować bardzo wiele istnień! Dlatego ZOO Ostrava zainicjowało kampanię Stolen Wildlife, która obrazuje ogromne cierpienie zwierząt ginących wskutek naszych nierozważnych wyborów i decyzji.
Do akcji przyłączył się również nasz warszawski ogród zoologiczny. W Słoniarni można oglądać wystawę, która ma przypominać nam o tym, by dokonywać odpowiedzialnych wyborów przy zakupach. Można ją oglądać do końca września 2023 roku.
Nie niszcz piękna!
Skoro o wystawach mowa. W Słoniarni można również oglądać wystawę zatytułowaną „I nie tylko słoni żal…”. Ma ona uświadomić nam, jak wielkie spustoszenie w faunie czynią kłusownicy, zabijając zwierzęta. Codziennie kłusownicy zabijają kilkadziesiąt słoni afrykańskich by pozyskać niezwykle cenną kość słoniową. Codziennie dla pozyskania rogów giną nosorożce.
Remont alejek
Na zakończenie naszych „wieści z ZOO” wspomnijmy jeszcze o zakończonym remoncie alejek. Dostępne są już przejścia prowadzące z alei głównej do bażanciarni, pingwinów, alejka przy wolierach z sowami oraz między wielkimi stawami. Wyremontowane alejki są ekologiczne i przepuszczają wodę.
Jacek P. Narożniak
Lokalny Serwis Informacyjny w Warszawie
Źródło i foto: Warszawskie ZOO