Skarb pomiędzy sklejką a cegłami
W kamienicy przy ul. Kłopotowskiego 38, podczas remontu przejazdu bramnego, znaleziono zamurowany skarb!
Odkryto drzwi prowadzące do lokalu usługowego, które od strony przejazdu były zasłonięte sklejką i zamalowane, natomiast od strony lokalu były zamurowane.
Znalezisko jest niezwykle cenne, ponieważ w czasie remontów kamienicy, które miały miejsce po II wojnie światowej, usunięto oryginalną stolarkę. Dzięki odkryciu można obejrzeć zdobienia charakterystyczne dla dawnej formy budynku.
Kamienicą zarządza wspólnota, jednak lokal użytkowy jest w dyspozycji ZGN Praga-Północ, który zwrócił się do Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków z prośbą o pomoc przy renowacji stolarki odnalezionych drzwi.
– Stan zachowania płycinowych drzwi z dekoracją snycerską wymaga przeprowadzenia gruntownej renowacji. Od dezynfekcji grzybo- i owadobójczej do naprawy i wzmocnienia konstrukcji, uzupełnienia ubytków drewna, do wykonania warstw wykończeniowych. Wcześniejsze odkrywki wskazały, że pierwotnie sosnowe drzwi były pokryte mazerunkiem. Kilka dni temu drzwi zostały zdemontowane i przewiezione do pracowni, w której przejdą renowację – poinformowało Biuro SKZ.
Najcenniejszy zabytek architektury secesyjnej Pragi Północ
Kamienica znajduje się pomiędzy ulicami Okrzei (dawna Brukowana), Targową i Kłopotowskiego (dawna Szeroka). Słynie z okrągłej klatki schodowej uwielbianej przez filmowców i fotografów. Klatek schodowych w budynku jest kilka. Kamienica jest obowiązkowym przystankiem dla osób, które lubią podziwiać praskie perełki architektoniczne. Została zbudowana na początku XX w. według projektu nieznanego architekta. Znawcy ówczesnego budownictwa wskazują na Ludwika Panczakiewicza.
Kamienica przy ul. Kłopotowskiego 38
W 1905 r. właścicielem posesji był Izrael Galberg. W 1920 r. budynek przejął (w zamian za długi) Arnold Szpinak, handlarz lekami, ziołami i artykułami kosmetycznymi.
W kamienicy działało kilka lokali gastronomicznych, w tym jedna z najdroższych praskich restauracji prowadzona przez Szmula Głowiczowera, a potem przez Srula Zelika Głowiczowera. Była tu także cukiernia, herbaciarnia i cukiernio-kawiarnia, w której można było zagrać w bilard. Jeden z lokali zajmowała apteka. W kolejnym znajdował się Praski Bank Ludowy.
Podczas II wojny światowej w kamienicy funkcjonowały niektóre lokale prowadzone przez aryjskich właścicieli. Herbaciarnia pani Szlorberg była barem „Paloma”, natomiast restaurację Głowiczowera przejął Marcin Sowiński. Od 1945 r. budynkiem administrowało Miasto st. Warszawa, a w 2007 r. kamienicę wpisano do rejestru zabytków architektury województwa mazowieckiego.
/ak/
Foto: Stołeczny Konserwator Zabytków, kamienica – Przemysław Jahr/Wikimedia
gazeta Mieszkaniec
warszawskie informacje
informacje z prawej strony Warszawy