Śliwki, jesienna znakomitość. Zatrzymajmy je na zimę.

sliwkiW occie: jędrne węgierki umyj w ciepłej wodzie, suche układaj w słoikach, każdą nakłuwając wykałaczką przynajmniej w 5–6 miejscach. Warstwa śliwek ma się kończyć ok. 3 cm poniżej brzegu słoika. Na litr wody weź szklankę octu 10%, 30–40 dag cukru, płaską łyżkę goździków, łyżeczkę pieprzu ziarnistego, kawałek cynamonu i imbiru, gotuj to przez 5–7 minut, następnie wrzącym zalej śliwki, pozostawiając w słoikach ok. 2 cm wolnej przestrzeni. Natychmiast zakręcaj, pasteryzuj przez ok. 20–25 minut, potem postaw każdy słoik dnem do góry na suchej powierzchni, a po kolejnych 20 minutach odwróć, by wystygł.

Nalewka 1: wypłukane mirabelki bez ogonków i pestek ułożyć w słoju, zasypać cukrem i odstawić, aż cukier się rozpuści. Dodać goździki, ciut cynamonu i imbiru, zalać mocną wódką i znowu odstawić. Po kilku tygodniach zlać przez gęstą gazę, wzmocnić spirytusem i znowu odstawić na 1–2 tygodnie. Wtedy rozlać klarowną część nalewki do szczelnie zamykanych butelek i odstawić w ciemne miejsce na jakiś czas – im dłużej, tym lepsza nalewka. Kto lubi, może ją przedtem dosłodzić miodem.

Nalewka 2: czyste mirabelki bez ogonków i pestek zalej mieszanką 2 części spirytusu i 1 części przegotowanej wody tak, by płyn w całości przykrył owoce. Po miesiącu zlej płyn, owoce zasyp cukrem, a gdy ten się rozpuści, dodaj syrop do płynu, wymieszaj, odstaw, by opadł osad i zlej do szczelnie zamykanych butelek.

Kompot z mirabelek: owoce czyste, bez ogonków, układaj ciasno w słoikach. Do każdego wsyp trochę cukru (trudno powiedzieć ile – to zależy od wielkości słoika i od twoich upodobań), a następnie wlej 2 łyżki wody i mocno zakręć pokrywkę. Pasteryzuj przez przynajmniej 30 minut, potem postaw każdy słoik dnem do góry na suchej powierzchni, a po 20 minutach odwróć. Będzie pysznie!

Powidła: bardzo dojrzałe węgierki lub mirabelki gotuj niezwykle powoli, mieszając, w szerokim garnku, podlane szklanką wody. Początkowo (ok. 30 minut) przykryte, potem już nie. Mieszając, gotuj je po 40 minut przez 2-3 kolejne dni, wtedy dodaj ile trzeba cukru (lub nie), a gdy się rozpuści, wkładaj gorące do słoików.

Pyszna Józia

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content