Sposób na tanią wyprawkę szkolną

Sposób na tanią wyprawkę szkolną

Koniec sierpnia to czas, kiedy rodzice uczniów trzymają się za kieszeń i łapią za głowę. Statystyczny rodzic wyda w tym roku na szkolną wyprawkę 500 zł lub więcej. Nie każdego stać na taki wydatek. Dlatego podpowiadamy, jak skompletować szkolną wyprawkę dla dziecka i nie zbankrutować.

Kiermasze

Na szczęście podręczniki dla podstawówek – i w większości przypadków ćwiczenia – są refundowane przez państwo. Najgorszy wydatek odpada. Nie mają tyle szczęścia rodzice uczniów szkół średnich, ale oni przynajmniej dostaną rządowy zasiłek zwany „Wyprawką szkolną”, „300+” lub „Dobrym startem”.

Niektóre szkoły organizują w pierwszym tygodniu września kiermasze podręczników używanych. Starsi uczniowie nie muszą się martwić, co zrobią z niepotrzebnymi książkami, a młodsi: skąd wezmą pieniądze na zestaw nowych podręczników. Te używane są najczęściej w bardzo dobrym stanie i kosztują dwa razy mniej. Jeśli w naszej szkole nie ma kiermaszu, zorganizujmy go sami. Poprośmy dyrekcję o pozwolenie i skrzyknijmy rodziców i uczniów na portalach społecznościowych, wywieśmy na drzwiach plakaty ręcznie robione przez uczniów.

W najgorszej sytuacji są pod tym względem rodzice przedszkolaków, którzy nie dostaną „300+” i nie mogą kupić używanych… ćwiczeń – malowanek. Jak mogą oszczędzić na innych produktach? Sprawdźmy.

Co już mamy w domu

Nie musimy kupować wszystkiego. Znów w najgorszej sytuacji są rodzice trzylatków, które zaczynają przedszkole, ale i oni na pewno mają już w domu jakieś kredki, farby, klej. Dziecko nie musi mieć każdej rzeczy nowej. Trzylatki jeszcze nie rozglądają się po sali, kto ma markowe kredki, nie znają takich pojęć. Sprawdźmy więc, czy stare kredki dziecka są w komplecie, czy nie są za krótkie i nie wahajmy się ich użyć.

Podobnie jest z innymi rzeczami. Papier kolorowy i tak służy do pocięcia. Nie szkodzi, jeśli już jest odrobinę sfatygowany. Nie musimy też co roku kupować nowego tornistra i piórnika. Stare są lekko przybrudzone czekoladą? Wręczmy dziecku gąbkę i płyn do mycia naczyń, na koniec trochę mu pomóżmy. Jeśli raz naprawi konsekwencje swoich czynów, na drugi raz zastanowi się, zanim dotknie plecaka brudnymi rączkami.

Bazar

I tak okaże się, że coś musimy kupić. Zastanówmy się, czy od razu musimy biec do drogich sieciówek. Sposobem na tanią wyprawkę szkolną są zakupy w chińskich marketach, ale niektórzy wolą wspierać polską produkcję. Może w pobliżu mamy bazarek? Ceny są tam zazwyczaj niskie, a jakość dobra, ponieważ sprzedawcy muszą konkurować z chińszczyzną. Na bazarkach jest wszystko, od zeszytów po galowe pantofelki. Jeśli chcemy wspierać rodzime produkty, sprawdźmy kraj pochodzenia na metce.

Portale zakupowe

Na bazarku jest za drogo albo mamy wątpliwości co do jakości któregoś towaru? Nic nie może konkurować cenowo z portalami zakupowymi w internecie. To właśnie tam możemy przebierać w kolorach, w markach i modelach wszystkiego. Wyszukiwarka pomoże nam znaleźć dokładnie to, czego chcemy. Możemy też włączyć sortowanie od najniższej ceny albo najniższej ceny z najniższą dostawą. Dla amatorów zakupów internetowych dostępne są również dodatkowe opcje, jak stała opłata za darmowe dostawy i darmowe zwroty przez cały rok. Ważne, żeby sprawdzić, czy dostawa jest na jutro lub pojutrze i nie czekać na zamówienie tygodniami.

Przykładowe ceny nowych produktów z internetu:

  • Kurtka przeciwdeszczowa z membraną, rozmiar 128: 79,99zł.
  • Tenisówki dziewczęce rozmiar 32: 19,95zł.
  • Buty jesienne z membraną: 107,99zł.
  • Buty na wf, halówki: 34,99zł.
  • Tornister 43x29x14cm: 18,89zł.
  • Plecak antykradzieżowy z kieszonką na plecach: 28,99zł.
  • Piórnik – saszetka: 1,37zł.
  • Komplet 7 zeszytów 60-kartkowych: 23zł.
  • Zestaw kredek, flamastrów, akwareli z ołówkiem, gumką, temperówką, linijką: 17,99.
  • Koszulka i spodenki na wf, rozmiar 128: 40zł.

Razem: ok. 300 zł. Dostawa: 8,99zł za przesyłkę od jednego sprzedawcy.

Produkty z drugiej ręki

Istnieje sporo portali z towarami używanymi. Aukcje muszą być skrupulatnie opisane: jakie są wymiary produktu i czy ma on jakieś uszkodzenia. W większości przypadków sprzedawane tam rzeczy są bardzo dobrej jakości, tylko kilka razy użyte lub nawet nowe z metką, ale wyjęte z opakowania. Warto przed zakupem zadzwonić do sprzedającego i zapytać o szczegóły.

Promocje

Dla miłośników markowych produktów również jest dobra nowina. Od dnia rozpoczęcia roku szkolnego i tak wszędzie będą promocje. Właściciele sklepów nie mają ochoty magazynować niesprzedanego towaru przez kolejny rok, ale chcą jak najszybciej się go pozbyć. Tego dnia w markowych sklepach jest wciąż sporo produktów, a ich ceny są bardzo przyjazne. Taka jest nagroda dla cierpliwych.

/BW/

Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie, Gazeta Mieszkaniec

Foto:Pixabay



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content