Straż Miejska będzie się zmieniała

Pod koniec maja br. nowym komendantem stołecznej Straży Miejskiej została Magdalena Ejsmont. Na początku lipca pani komendant po raz pierwszy spotkała się z dziennikarzami. Towarzyszył jej prezydent miasta, Rafał Trzaskowski.

Straż Miejska odgrywa kluczowe znaczenie w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańców naszego miasta. Jest niezbędna, czego najlepszy dowód mieliśmy podczas pandemii, kiedy strażnicy znacząco wspierali policję – powiedział prezydent. – Działanie Straży Miejskiej nie sprowadza się tylko do wystawiania mandatów. Wystarczą przykłady z ostatnich dni: strażnicy pomagali zagubionej 11-latce w odnalezieniu drogi do domu, ratowali życie mężczyźnie duszącemu się na bulwarach, gasili pożary, wyciągali kierowcę z płonącego auta… Bardzo często są pierwsi w sytuacjach zagrożenia. Właśnie taka powinna być nowoczesna straż: skuteczna, ale patrząca szerzej, słuchająca mieszkańców i im przyjazna. Jestem przekonany, że pod kierownictwem nowej pani komendant straż będzie w takim kierunku się rozwijała.

– Po raz pierwszy na czele warszawskiej Straży Miejskiej staje kobieta. Jak Pani do tego faktu podchodzi?

– To nie ma znaczenia, czy szefem jest kobieta, czy mężczyzna. Liczą się kompetencje, wiara, że się uda, rzetelne podejście do obowiązków.

– Jakie cele Pani sobie stawia?

– Wiadomo, jakie są ogólne zadania Straży Miejskiej, wystarczy zresztą przeanalizować, jakie zgłoszenia od mieszkańców do nas napływają (dziennie średnio jest to ok. 1300 „kontaktów”): po pierwsze to sprawy związane z bezpieczeństwem warszawiaków, a także parkowaniem samochodów, porządkiem publicznym. Po drugie – sprawy ekologiczne i ochrona zwierząt. I po trzecie szeroko rozumiana profilaktyka, wpływająca właśnie na poczucie porządku w mieście.

Ale w poszczególnych dzielnicach postrzeganie hierarchii tych spraw jest różne. Będę więc chciała w pierwszej kolejności zbadać, co o działaniu Straży Miejskiej sądzą warszawiacy. I czego od niej tak naprawdę oczekują. Będę chciała prowadzić dialog z aktywistami miejskimi. Będę wsłuchiwała się wreszcie w opinie samych strażników miejskich, bo to oni od lat mają kontakt z mieszkańcami i świetnie znają ich potrzeby. Z tego wyłoni się konkretny program na najbliższe miesiące i lata.

– Sytuacja w Straży Miejskiej jest trudna. Strażnicy odchodzą, jest sporo wakatów. Jak chce Pani temu zaradzić?

– Dwukrotnie spotkałam się już ze związkami zawodowymi działającymi w Straży. Dialog nie jest łatwy, ale jest konstruktywny. Bardzo się cieszę, że władze miasta mi w tym pomagają, przeznaczając dodatkowe środki na wynagrodzenia (8 mln zł na podwyżki w tym roku, miasto zarezerwowało też środki na kolejne lata). Praca w Straży Miejskiej niesie wielkie wartości: służenie ludziom, pomaganie w trudnych sprawach. Myślę, że jak dojdą do tego większe pieniądze, zbudujemy przejrzysty system wynagrodzeń, ścieżki awansu i systemy motywacyjne, to sytuacja będzie się poprawiać.

– Jaka ma być Pani zdaniem Straż Miejska: asertywna, twardo egzekwująca przepisy np. o ruchu drogowym i parkowaniu, czy bardziej pouczająca, kooperatywna.

Prezydenta Rafał Trzaskowski: – To ja się tu włączę. Straż Miejska musi być i taka, i taka. Przepisy – dotyczące np. parkowania pojazdów – będą obejmować nowe obszary miasta. W początkowym więc okresie trzeba mieszkańcom dać czas na poznanie tych nowych przepisów, bardziej ich pouczać, niż karać. Dopiero później, a zwłaszcza w stosunku do tzw. recydywistów, trzeba konsekwentniej egzekwować prawne uregulowania.

Magdalena Ejsmont: Mam już w tej sprawie pewne przemyślenia. Wrócimy do rutyny wkładania kierowcom papierowych wezwań w przypadku naruszenia przepisów prawa. To pokaże, że teren jest monitorowany, że zauważamy naruszenie przepisów, że jesteśmy gotowi wymagać zaprzestania tego typu działań.

– Co Panią zaskoczyło w pierwszych tygodniach po objęciu funkcji?

– Zaangażowanie strażników miejskich. To mi pokazuje, że jest na czym bazować w przyszłości, że cele jakie stawiają przed nami mieszkańcy, władze miasta są możliwe do osiągnięcia.

Rozmawiał Tomasz Szymański


Magdalena Ejsmont jest absolwentką kierunku Zarządzania Ruchem Lotniczym Akademii Obrony Narodowej, podyplomowych studiów Problematyki Zorganizowanej Przestępczości i Terroryzmu na Uniwersytecie Warszawskim, podyplomowych studiów w zakresie Stosunków Międzynarodowych i Dyplomacji w Collegium Civitas oraz podyplomowych studiów Psychologii śledczej w praktyce operacyjnej i procesowej w Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej. Służyła w Afganistanie. Od czerwca 2017 r. pracowała w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, gdzie zajmowała się obszarem bezpieczeństwa imprez masowych i zgromadzeń.

Fot. UM Warszawa



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content