Tony śmieci po sylwestrze
Do imprezy sylwestrowej i przywitania nowego roku szykujemy się tygodniami. Ostatnią noc starego roku i pierwsze godziny nowego spędzamy m.in. na różnych wydarzeniach plenerowych, bawimy się także warszawskich ulicach. Hucznie świętujemy, a 2 stycznia budzimy się w stolicy zawalonej tonami śmieci.
Tony śmieci po sylwestrze
Puste opakowania po fajerwerkach, konfetti, puszki, kartony po sokach, butelki po alkoholu widoczne są zarówno na ulicach, chodnikach, trawnikach, przystankach jak i w parkach. Śmieci są po prostu wszędzie. Imprezowicze nie zabierają ich ze sobą. Pojemność koszy nie jest wystarczająca, a nawet jeśli gdzieniegdzie jest, dużo osób wyrzuca odpady gdziekolwiek, mając do kosza kilka kroków. Takie zachowanie świadczy o tym, że potrafimy się bawić, za to nie umiemy po sobie sprzątać.
Na wielu grupach w mediach społecznościowych pojawiają się pytania i stwierdzenia:
– Kto posprząta śmieci zostawione po noworocznym świętowaniu? – Dlaczego „fajerkowicze” nie mają w sobie przyzwoitości by posprzątać? Bronią swoich praw do strzelania, ignorując argumenty o szkodliwości hałasu, a zostawiają po sobie bałagan. – Króluje „mentalność pana”… pan się bawi, a od sprzątania jest ktoś inny… – To istoty strzelające, a nie myślące.
Pojawiają się także wpisy osób, które proszą o podanie lokalizacji zaśmieconych miejsc, ponieważ chcą je uprzątnąć. Czy na tym polega zabawa, że jedni mieszkańcy śmiecą, a inni, często po sąsiadach, sprzątają? Czy jesteśmy społeczeństwem, które nie jest nauczone kultury i porządku?
Kto po nas sprząta?
Za część warszawskich ulic i chodników odpowiada Zarząd Oczyszczania Miasta, który 2 stycznia br. poinformował, że z ulic i chodników zebrał 1500 kg posylwestrowych śmieci. Wg informacji ZOM najczęstsze posylwestrowe śmieci to pozostałości po fajerwerkach, plastikowe i szklane opakowania po jedzeniu i napojach, a także puszki. Sylwestrowe śmieci ZOM sprzątał także z przystanków.
Niestety w wielu miejscach Warszawy śmieci nadal są widoczne, mimo że od sylwestrowej nocy minęło już ponad dziesięć dni.
/om/
Foto: gazeta Mieszkaniec
gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje