Tort na urodziny Jezusa
Bardzo rzadko tyle zamieszania wywołują informacje o zmianie na posadzie proboszcza w stołecznych parafiach, jak było w tym przypadku. Wierni z parafii katedralnej na Pradze Północ rozpaczali, a na sąsiedniej Pradze Południe przy ul. Kobielskiej nie kryto wielkiej radości. Ksiądz Bogusław Kowalski jest przykładem na to, że można stworzyć prawdziwą społeczność wokół Kościoła i głosić w nim Ewangelię tak, by każdy wysłuchał jej z zaciekawieniem.
Od miesiąca ks. Bogusław jest proboszczem parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła przy ul. Kobielskiej. To czwarta wspólnota, którą kieruje. Ta jednak jest wyjątkowa, bo jak podkreśla, wszedł na miejsce wielkiego człowieka, kochanego przez parafian – księdza Adama Szkópa, wieloletniego proboszcza, który, jak wszyscy pamiętamy, zmarł w październiku br. Jest to ogromne wyzwanie.
– Widzę, jak wiele znaczył mój poprzednik dla wiernych. Kiedy ogłosiłem, że potrzebujemy chętnych do zbudowania szopki, przyszło 18 osób! To właśnie prosty przykład tego, co wypracował ksiądz Adam – mówi proboszcz i podkreśla, że nie chce tu wprowadzać dużych zmian. Najważniejsze to nie popsuć tego, co zostało wypracowane, ale też można dodać coś, co zbliży całą społeczność – zbudować życie wokół Kościoła.
– Nasza rola (księży) to nie tylko głoszenie Ewangelii, ale też tworzenie środowiska. Dzięki wspólnemu spędzaniu czasu, chociażby na festynach czy innej formie zabawy i odpoczynku, ludzie mogą nas poznać naprawdę. Szczególnie teraz jest to bardzo ważne, bo przez grupę złych osób – pedofili, którzy wyrządzili ogromną krzywdę dzieciom, teraz patrzy się na księży inaczej, a jesteśmy po to, by żyć we wspólnocie z naszymi parafianami. Najlepszy obrazowy przykład tego, o czym mówię: pasterz i stado owiec, ale pasterz nie pokazuje palcem, a idzie z owcami i wskazuje drogę, szuka jej razem ze stadem, podążają razem – tłumaczy ksiądz Bogusław.
O tym, że to nie tylko puste słowa, wiedzą najlepiej mieszkańcy Pragi Północ, gdzie przez kilka lat to właśnie proboszcz Katedry organizował m.in. najlepsze i największe Sylwestry (bezalkoholowe bale na ponad 400 osób!) w okolicy. Zawsze było więcej chętnych niż miejsc, wszyscy bawili się świetnie, zjeżdżali tu ludzie z całej Warszawy. Były też bale dla singli, wiele zabaw i festynów dla całych rodzin. A sam ksiądz wcielał się w role gwiazd muzyki i odgrywał na scenie show. Poczucie humoru to właśnie jeden z ogromnych atutów księdza. Potrafi bawić się i cieszyć w każdej sytuacji. Znany jest z występów z kabaretami m.in. na Jarmarku Floriańskim razem z Cezarym Pazurą czy kabaretem Jurki. Jego filmiki na Youtube mają wiele odsłon, jeden z nich nawet 1 mln 300 tys.!
Jak podkreśla, do bycia księdzem trzeba oczywiście podchodzić jak najbardziej serio, ale w posłudze kapłańskiej zdarzają się różne sytuacje, również zabawne i warto o tym mówić.
– W Kościele, tak jak wszędzie, dochodzi do wielu komicznych zdarzeń. Pomyłki, wpadki – ludzka rzecz. Oczywiście każdy z nas przygotowuje się do mszy św., zastanawia się nad kazaniem (musi być ono przemyślane tak, aby trafiło do konkretnej grupy odbiorców). Nawiązuje ono do Ewangelii. Bywa jednak, że ktoś się pomyli… Tak było, kiedy kleryk odczytał niewłaściwy fragment Pisma Św. Ksiądz musiał improwizować, a w głowie pustka! Wybrnął komicznie: Czy ktoś wie, ile lat żył Pan Jezus? Rok, dwa, trzy? A może cztery czy pięć albo sześć?…. I tak doszedł do właściwego wieku: Pan Jezus żył 33 lata. Amen – opowiada ksiądz Bogusław jedną z anegdot.
Wiele podobnych zabawnych sytuacji z życia Kościoła, udało się zebrać i trzy lata temu razem z wielkim przyjacielem – ks. Piotrem Pawlukiewiczem, wydali książkę „Czarny humor, czyli o Kościele na wesoło”. Najpierw ich opowiastki były nagrane na płycie, później zostały spisane i wydrukowane.
Wielką pasją proboszcza jest piłka nożna, grał kilka lat w Legii i do dzisiaj sympatyzuje z tym klubem i jego kibicami. I m.in. właśnie dlatego w kościele przy ul. Kobielskiej, 9 stycznia o godz. 13, odbędzie się specjalna msza dla wszystkich kibiców. To tutaj, w związku z pandemicznymi obostrzeniami, a nie jak co roku na Jasnej Górze, będzie okazja do wspólnej modlitwy fanów piłki nożnej. Dokładnie o tej samej porze nabożeństwa zostaną odprawione w całym kraju.
Niespodzianka czeka też parafian w nadchodzące święta. Najmłodsi będą świętować przyjście na świat Pana Jezusa. Przecież skoro urodziny, to musi być tort!
– W pierwszy dzień świąt po mszy dla dzieci o godz. 11.30, przed kościołem zostanie pokrojony ogromny tort urodzinowy z okazji narodzenia Jezusa Chrystusa i wszystkie dzieci zostaną nim poczęstowane. Najmłodsi muszą odczuć, że to wielkie wydarzenie, a w taki właśnie sposób konkretnie im pokażemy, co się dzieje – tłumaczy ksiądz Bogusław.
Życzę wszystkim, aby Pan Jezus jak najszybciej ukoił ból po stracie ks. Adama, mojego wielkiego poprzednika. Aby wiernie trwali przy Chrystusie, bo kto wytrwa, ten będzie zbawiony. Zdrowych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i bożego błogosławieństwa w Nowym Roku.
ks. Bogusław Kowalski