Uciążliwi lokatorzy na Targówku
Strażnicy miejscy pomogli rozwiązać uciążliwy problem mieszkańców jednego z budynków na Targówku. Chodziło o hodowlę szczurów, która w niekontrolowany sposób rozrosła się do kilkudziesięciu sztuk. Właścicielka nie potrafiła zapanować nad rozrostem szczurzego stada, które zaczęło przeszkadzać innym mieszkańcom.
Hodowanie zwierząt wymaga nie tylko miłości, ale i wiedzy na temat ich potrzeb oraz zwyczajów. Najwyraźniej tego zabrakło w przypadku pewnej mieszkanki Targówka, która postanowiła hodować szczury. Dwie pary zwierząt szybko rozmnożyły się do stada kilkudziesięciu osobników i zaczęły stanowić problem dla ich właścicielki.
Kobieta postanowiła przenieść klatki ze zwierzętami do piwnicy bloku, w którym mieszkała. Obecność szczurów w ogólnodostępnych pomieszczeniach szybko zaczęła dokuczać innym mieszkańcom budynku. Z piwnicy rozchodziła się silna woń odchodów. Mieszkańcy i administracja próbowali wpłynąć na właścicielkę zwierząt, by opanowała hodowlę, ta jednak nie reagowała na monity, nie wiedząc, jak poradzić sobie z problemem.
Sprawa trafiła do strażników rejonowych z VI Oddziału Terenowego. Funkcjonariusze przeprowadzili kontrolę. W dwóch klatach ustawionych w piwnicy żyło kilkadziesiąt szczurów. Nie miały one dostępu do światła. Ścisk powodował, że zwierzęta były wobec siebie agresywne. Woń ich odchodów była odczuwalna na klatce schodowej. Strażnicy dotarli do właścicielki zwierząt. Lokatorka przyznała, że jest bezradna i poprosiła o pomoc.
Po wielu próbach strażnikom udało się nawiązać kontakt z fundacją, która była przygotowana na przyjęcie 50 gryzoni. We wtorek, 20 lutego, przedstawiciele fundacji VIVA w asyście strażników miejskich odebrali zwierzęta. Szczury zostały przewiezione do jej siedziby, gdzie zostały zbadane i poczekają na znalezienie im nowych właścicieli.
/KP/
Źródło: Straż Miejska m. st. Warszawy
Foto: Straż Miejska m. st. Warszawy
gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje