Utrudnienia na Marywilskiej
Zamknięty dla ruchu wiadukt na ul. Marywilskiej przysporzył wielu problemów zarówno dorosłym, jak i najmłodszym mieszkańcom Białołęki. Dlaczego?
21 października br. wykonawca zaczął wyburzanie zachodniej części wiaduktu. Obiekt w tym czasie został zamknięty. Podczas prac rozbiórkowych okazało się, że stan techniczny konstrukcji stwarza zagrożenie.
– Ze względu na fakt, że elementy były ukryte pod warstwami betonu, nie można było wcześniej ocenić ich faktycznej kondycji technicznej. O ile całość obiektu pozwalała na funkcjonowanie, to po rozbiórce połowy, nie zapewnia on już bezpieczeństwa użytkownikom, co potwierdziła decyzja PINB – poinformowali przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich. Po wyłączeniu wiaduktu z ruchu wytyczony został tymczasowy chodnik, na którym dla bezpieczeństwa pieszych zamontowano oświetlenie.
Mieszkańcy zwracają uwagę na problemy komunikacyjne w tej okolicy. Dołączyła się do nich Dyrekcja i Rada Rodziców Szkoły Podstawowej nr 110 im. Kazimierza Jeżewskiego. W swoim stanowisku wnoszą: „w imieniu całej społeczności szkolnej – dyrekcji, pracowników, uczniów oraz ich rodziców, a także w imieniu mieszkańców Białołęki Dworskiej, Marcelina, Choszczówki i Żerania apelujemy o natychmiastowe podjęcie konstruktywnych rozmów i działań na rzecz jak najszybszego usunięcia skutków katastrofy budowlanej, jaka miała miejsce w minioną sobotę – 22 października b.r., podczas prac remontowych wiaduktu przy ul. Marywilskiej. W wyniku zdarzenia zostaliśmy odcięci komunikacyjnie od sąsiadujących rejonów dzielnicy, na naszych ulicach panuje wzmożony ruch pojazdów i ogromne korki w godzinach szczytu, a wiele dzieci zostało pozbawionych możliwości sprawnego i bezpiecznego dostania się do Szkoły Podstawowej nr 110, okolicznych placówek przedszkolnych oraz poradni pedagogiczno-psychologicznej przy ul. Marywilskiej”. Według sygnatariuszy proponowane przez jednostki miejskie doraźne rozwiązania są niewystarczające.
W sprawie poprawy przejezdności i łatwiejszego dojazdu rozmawiali przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego, Zarządu Dróg Miejskich, władz miasta, dzielnicy, radni oraz wykonawca. O deklaracjach ZTM w tej sprawie poinformowała wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Białołęka, radna ze Stowarzyszenia Razem dla Białołęki – Mariola Olszewska. Zgodnie z nimi zwiększona została częstotliwość linii zastępczej Z76, a dotychczasowa zawrotka przeniesiona została na odległość 200 metrów od przejścia. Zaproponowane wprowadzenie nowej, okrężnej linii autobusowej, która mogłaby dowieźć dzieci do placówek edukacyjnych spotkała się z negatywną opinią. ZTM uznało proponowaną trasę za zbyt długą i nieatrakcyjną dla uczniów podstawówki z ul. Bohaterów.
– W pełni zdajemy sobie sprawę z tego, jak wyłączenie z ruchu wiaduktu w ul. Marywilskiej wpływa na komunikację w tej części dzielnicy. W poziomie gruntu dla pieszych i rowerzystów powstała ścieżka, umożliwiająca przedostanie się na drugą stronę drogi. Straż Miejska została zobowiązana do bieżącego nadzoru i zapewnienia bezpieczeństwa w tym miejscu – mówi Marzena Gawkowska, rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Białołęka.
Mieszkańcy tej części Warszawy będą musieli przyzwyczaić się do niekomfortowej przeprawy i wielu utrudnień. Prace przy ul. Marywilskiej nie zakończą się szybko.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z Zarządem Dróg Miejskich, który wyłonił wykonawcę remontu i nadzoruje prace. Monitorujemy postępy i mamy nadzieję, że wykonawca, zgodnie ze złożoną deklaracją, udostępni nowy obiekt w ciągu trzech miesięcy od rozbiórki starego. Wiemy, że ZDM zobowiązał wykonawcę do pracy w systemie 24-godzinnym – powiedziała Marzena Gawkowska.
Marcin Kalicki, Fot. ZDM