Walka o uśmiech zwierzaka
Medycyna doceniła fizjoterapię we wszystkich niemal dziedzinach. Troskliwość właścicieli oraz opieka lekarzy weterynarii przyczyniły się do znaczącego wydłużenia życia zwierząt. Pojawiła się znacząca ilość psich i kocich staruszków. Aktywne spędzanie czasu ze swoim psem (agility, canicross, bikejoring, frisbee) często stało się hobby dla właścicieli. Rozkwit przeżywa również neurologia i ortopedia weterynaryjna. Wszystkie te czynniki wpływają na silną potrzebę oraz rozwój zoofizjoterapii.
Większość opiekunów styka się z sytuacjami, w których szansą na powodzenie leczenia lub wręcz jedyną drogą powrotu do zdrowia jest fizjoterapia.
Dużą grupę pacjentów stanowią psy z urazami kręgosłupa. Nauka chodu, równowagi, radzenia sobie w otoczeniu czy przystosowanie do wózka inwalidzkiego są zadaniami, którym podołać może jedynie zoofizjoterapeuta.
Zwierzęta po zabiegach ortopedycznych (leczenie więzadła krzyżowego, zwichnięcia rzepki, złamania) to kolejna grupa pacjentów. Strach przed bólem, rany i blizny pooperacyjne, brak ruchomości, zanik mięśni po opatrunku to ograniczenia, z którymi zwierzę nie poradzi sobie samodzielnie. Pozostawienie go „samemu sobie” skutkuje częstym brakiem powrotu funkcji i przeciążeniem innych rejonów ciała.
Źle zbilansowana karma, wielogodzinne oczekiwanie na właściciela oraz brak spacerów to sprawdzony przepis na nadwagę lub otyłość. Fizjoterapia pomaga odwrócić ten stan poprzez dopasowane zajęcia ruchowe oraz zwalczanie powikłań wynikających np. z przeciążenia stawów.
Wspominani już pacjenci geriatryczni wymagają specjalnej opieki. Częsta otyłość połączona z chorobą zwyrodnieniową wymagają nie tylko ograniczenia bólu, dbania o umięśnienie, ale również walki o spowolnienie degeneracji chrząstki stawowej. Jest to zadanie niezwykle trudne. Obok licznych zabiegów fizjoterapeutycznych istotną rolę odgrywa nowoczesna suplementacja preparatami typu CaniViton Advanced, które nie próbują dostarczać składników stawowych, ale ograniczają własne reakcje organizmu prowadzące do auto uszkadzania chrząstki.
„Atakowanie” własnej chrząstki przez organizm jest zjawiskiem częstym również u ciężko pracujących psich sportowców. Ta grupa czworonogów to również liczni pacjenci. Przeciążenia mięśni, zwichnięcia, naciągnięcia ścięgien to przypadki uniemożliwiające dalszą zabawę lub osiągnięcia sportowe.
Fizjoterapia jest w stanie pomóc w różnorodnych przypadkach dzięki szerokiemu wachlarzowi zabiegów: fizykoterapia (pole magnetyczne, laseroterapia, sonoterapia, elektroterapia), ćwiczenia, trening fitness dog, masaż, terapia manualna, terapia powięziowa i wiele innych.
„Fizjoterapia jest w stanie zastąpić wiele leków, ale jeszcze żaden lek nie zastąpił fizjoterapii”*, a nagrodą jest zawsze szeroki uśmiech naszych podopiecznych!
Sonia Wojciechowska
Fizjoterapeuta, Technik Weterynarii Członek Polskiego Związku Zoofizjoterapeutów
Całodobowa Lecznica Zwierząt „SFORA”
*cytat: Wiktor Dega, ojciec Polskiej fizjoterapii