Warszawa dla kotów wolno żyjących

Warszawa ogłosiła przetarg na zakup mokrych i suchych karm dla kotów wolno żyjących, mieszkających w obrębie stolicy. Miasto od dawna bowiem troszczy się o te zwierzęta, które są przecież naszym największym sojusznikiem w walce ze szkodnikami, czyli myszami i szczurami. Władze miasta przewidują, że dzięki ogłoszonemu przetargowi w ciągu dwóch najbliższych lat do czworonogów trafi około 410 ton karmy!

Warszawskie koty wolno żyjące

Koty to niezwykle interesujące i pełne sprzeczności zwierzęta. Z jednej strony są ukochanymi, domowymi pupilami i towarzyszami ludzi, z drugiej zaś spora część ich populacji to osobniki dzikie, zamieszkujące nasze miasta i wsie. Zwierzęta te nie są bezdomne, jak może się wydawać. Nie wolno ich wyłapywać i zabierać do domów bądź schronisk, gdzie czują się tak, jak czuje się każde zamknięte w klatce dzikie zwierzę. Powinniśmy o tym pamiętać!

Według szacunkowych danych w Warszawie żyje blisko 30 tysięcy kotów wolno żyjących, czyli takich, które urodziły się na wolności i nigdy nie miały bliskich kontaktów z ludźmi. Od bardzo dawna są one elementem miejskich ekosystemów, tak samo jak inne dzikie gatunki, które żyją tuż obok nas. A jest ich sporo!

Większość z mieszkańców stolicy nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo złożony jest naturalny ekosystem naszego miasta. W Warszawie żyją nie tylko znane wszystkim gołębie, wrony czy wróble. W stolicy spotkać można także sokoły, jeże, kuny, a nawet lisy czy dziki! I wiele innych gatunków zwierząt.

Dlaczego powinniśmy chronić koty wolno żyjące?

Zgodnie z Ustawą o Ochronie Praw Zwierząt koty wolno żyjące podlegają ochronie i opiece, jak wiele innych dzikich zwierząt. W złożonym miejskim ekosystemie koty wolno żyjące spełniają bowiem bardzo ważną rolę.

Przede wszystkim regulują populację gryzoni, takich jak myszy i szczury, które są głównym składnikiem diety. Owszem polują również na ptaki, ale ich łupem padają przede wszystkim gatunki pospolite, takie jak chociażby gołębie – warszawskie koty wolno żyjące nie stanowią realnego zagrożenia dla gatunków rzadkich i podlegających ochronie, czego niektórzy Warszawiacy się obawiają.

Z powyższych względów istotnym jest więc, by utrzymać stałą i zdrową populację warszawskich kotów wolno żyjących.

Pomoc kotom wolno żyjącym to nie tylko dokarmianie

W Warszawie zarejestrowanych jest około 2,5 tysiąca opiekunów kotów wolno żyjących, którzy są zwykłymi mieszkańcami stolicy i działają w ramach wolontariatu. Codziennie dokarmiają oni dziesiątki warszawskich kotów karmami, otrzymanymi od władza miasta. Rola kocich opiekunów na tym się jednak nie kończy.

Opieka nad kotami wolno żyjącymi to nie tylko dokarmianie, to także leczenie, szczepienia oraz sterylizacja. Dzięki tym zabiegom udaje się utrzymać populację tych zwierząt na optymalnym poziomi. Dlatego Warszawa i tutaj śpieszy z pomocą kocim opiekunom, finansując niezbędne zabiegi medyczne.

Władze Miasta apelują też do zarządów spółdzielni mieszkaniowych i zwykłych mieszkańców warszawskich osiedli o umożliwienie kotom wolno żyjącym swobodnego wchodzenia do piwnic bloków mieszkalny, w których mogą znaleźć schronienie przed mrozem i deszczem. Jest to szczególnie ważne w okresie zimowym. Gdy temperatura spada poniżej zera, koty narażone są na wychłodzenie i śmierć.



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content