Wiosna: sezon na bociany
Szczęśliwie zimę mamy za sobą. Jest coraz cieplej, a środki komunikacji miejskiej nabierają powoli charakterystycznego zapachu, zwalającego z nóg zwłaszcza w upalne dni, które jeszcze są przed nami.
To prawda, poziom świadomości zagadnień związanych z higieną, zwłaszcza osobistą, jest coraz wyższy. Niestety, nadal niewystarczający. Myć się? Tak, ale też odpowiednio często zmieniać ubrania, a zwłaszcza bieliznę.
Mniej ważne są płyny pod prysznic czy mleczka i kremy do ciała, niż zwykłe mydło i dobrany do skóry dezodorant lub antyperspirant (błędem w ich stosowaniu, znacząco zmniejszającym skuteczność, jest aplikowanie preparatów na wilgotną jeszcze po kąpieli skórę pach – powinna być sucha!).
Pamiętajmy, że zwłaszcza młody człowiek nie zawsze wyczuwa swój własny „naturalny” zapach, ale otoczenie – wręcz przeciwnie! Nie warto ściągać na siebie nieprzyjaznych spojrzeń ani w pracy, ani w tramwaju.
Ale nie jest to jedyny problem.
Polska Agencja Prasowa opublikowała wyniki badań, przeprowadzonych przez Instytut Badawczy GfK na zlecenie firmy Bayer Schering Pharma, które objęły ponad 5 tysięcy dziewcząt i chłopców (15-21 lat) z czterech kontynentów.
Blisko połowa młodych ludzi docenia higienę osobistą, szczególnie przed randką. Okazuje się ona dwukrotnie ważniejsza, niż antykoncepcja! Polska młodzież w tym badaniu jest na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o uprawianie seksu bez jakichkolwiek zabezpieczeń.
Światowa Organizacja Zdrowia WHO za najskuteczniejszą metodę antykoncepcji uważa indywidualnie dobrane preparaty hormonalne plus prezerwatywy, zapobiegające też przenoszeniu wielu chorób drogą płciową.
Jakie znaczenie mają te informacje? Dla niektórych, zwłaszcza rodziców młodych ludzi – podstawowe. Okazuje się, że i tu najważniejsza jest profilaktyka, edukacja, otwarte rozmawiania z dzieckiem o „dyskretnych” sprawach. Dobrze, że się myją. Nie najlepiej, gdy nie mają pojęcia, jak unikać ciąży i jak dbać o siebie w relacjach z partnerem.
Wielu rodziców uważa, że ten obszar edukacji to zadanie szkoły. Nieprawda! To nie szkoła, lecz rodzice odpowiadają za swoje dziecko! Oni zatem powinni pomyśleć o przekazaniu wiedzy całościowej, w tym na tematy, o których początkowo bardzo trudno się rozmawia.
Jeśli zbudujesz nić zaufania także w tym obszarze, twoje dziecko zyska w tobie przyjaciela i partnera do wszelkich trudnych rozmów. A one czasem decydują o wszystkim!