Wycisk, komfort, prestiż…
Na Grochowie, w Centrum Handlowym „Szembeka”, powstała olbrzymia strefa sportu, rekreacji i fitness. To miejsce z tak wielkim potencjałem, że niektórzy wieszczą bliski upadek kilku południowopraskich siłowni…
Na każdym, kto choć na chwilę zajrzał do Core Fintess, to miejsce robiło olbrzymie wrażenie. To wrażenie śmiało można było sformułować słowami – zapiera dech w piersiach! – Tu jest niesamowita przestrzeń, a jakie wyposażenie! – zachwyca się Urszula, która razem z koleżanką skorzystała z darmowej, promocyjnej wizyty w Core Fitness. – Chyba wszyscy z okolicznych siłowni przeniosą się tutaj… Urszula wraz córką kilka razy w tygodniu chodzą na treningi Zumby do innego południowopraskiego klubu, ale z jej reakcji widać, że zmiana dotychczasowego miejsca na Core Fitness, jest tylko kwestią czasu. Krótkiego czasu.
Oficjalne otwarcie klubu Core Fitness nastąpiło w czerwcu. Miejsce, na profilu facebookowym, ma już blisko 2000 tzw. polubień, co potwierdza, jak duże wrażenie robi na odwiedzających i pierwszych klubowiczach. – Mimo tego, że ćwiczyłam w bardzo dużej sali, z dziesiątkami, jeśli nie setkami urządzeń i przyrządów, to czułam tu komfort i kameralną atmosferę… – mówiła „Mieszkańcowi” uśmiechnięta kobieta, która wychodziła po pierwszych zajęciach w Core Finess.
Twórcy tego klubu podkreślają, że chcieli stworzyć miejsce rodzinne, bezpieczne, komfortowe i prestiżowe. Wyjątkowe na sportowo-rekreacyjnej mapie Warszawy. I chyba się udało, gdyż w Core Fitness atrakcyjnie i efektywnie czas może spędzać każdy. Młodzież, dorośli, osoby w wieku bardzo dojrzałym, a także maluchy (są tu specjalne sale, prawie jak przedszkolne, z zapleczem całkowicie przystosowanym do potrzeb najmłodszych). Zajęcia fitness, joga, pilates, treningi funkcjonalne i personalne, siłownie, strefa kardio z rowerkami i bieżniami, czy strefa odnowy biologicznej i relaksu z kilkoma saunami, to tylko część oferty z którą wychodzi Core Fitness. Z pełną gamą możliwości najlepiej zapoznać się osobiście – pracownicy klubu chętnie oprowadzają po obiekcie, opowiadają o nim i doradzają. Zresztą, bardzo dobrze dobrana, wykwalifikowana kadra, zarówno trenerów, jak i instruktorów, jest kolejnym, dużym atutem Core Fitness.
Otwarcie klubu świętowane było (18 czerwca) m.in. maratonem Zumby i treningami z Natalią Gacką i Przemysławem Saletą. Te nazwiska w świecie sportu siłowego i fitnessu mówią same za siebie. W ubiegłym tygodniu ruszyły w Core Fintess pierwsze zajęcia „Aktywna mama” przeznaczone dla matek z dziećmi. Klub rozkręca się bardzo szybko i podąża w kierunku oczekiwanym przez aktywnie żyjących mieszkańców. I zdaje się, że faktycznie jest tak, jak obiecują twórcy klubu na jego stronie www.corefiness.com.pl: „z Core Fitness podążasz w głąb siebie, odkrywając pokłady swoich możliwości i przekraczając granice słabości…”. Potwierdza to także główne motto klubu skierowane do wszystkich, którzy chcą dać sobie tutaj fizyczny wycisk, czy poprawić rzeźbę lub kondycję: „Pozostań sobą… Przekrocz swoje granice…”. (AS)