Za mało szkół na Grochowie

Pięć lat temu likwidowaliśmy szkoły, a teraz dzieci muszą się uczyć na dwie zmiany.

Kilka dni temu byłem na spotkaniu burmistrza naszej dzielnicy z mieszkańcami Grochowa, które odbyło się w Szkole Podstawowej nr 141 przy ulicy Szaserów. Zdominowane zostało ono przez problem występujący obecnie w tej szkole, z którą, jako jej absolwent, jestem emocjonalnie związany.

W chwili obecnej w Szkole Podstawowej nr 141 im. mjr Henryka Sucharskiego jest 36 klas. Sal lekcyjnych zaś 21, więc, jak nietrudno się domyśleć, dzieci muszą się uczyć na dwie zmiany, co nie jest komfortowe zarówno dla nich, jak i ich rodziców, o nauczycielach nie wspominając. Pomimo tego, że szkoła dysponuje dwiema salami gimnastycznymi, w tym jedną nową, oddaną zaledwie kilka lat temu, dziwi mnie, że nikt nie był w stanie przewidzieć, że zaistnieją takie potrzeby edukacyjne.

Bardzo podobnie sytuacja przedstawia się w sąsiedniej Szkole Podstawowej nr 215 im. Piotra Wysockiego przy ulicy Kwatery Głównej, która dodatkowo prowadzi jeszcze klasy sportowe i korzysta z przylegającego do niej basenu „Szuwarek”. Po prostu na tej części Grochowa dzieciaki nie mieszczą się w szkołach. Czy dało się to przewidzieć kilka lat temu i przeciwdziałać? Moim zdaniem tak.

Po pierwsze, jako radni otrzymujemy co roku z Głównego Urzędu Statystycznego dokument pt. „Panorama dzielnic m.st. Warszawy” ze szczegółowymi danymi statystycznymi na temat naszego miasta i poszczególnych dzielnic. Chociażby z tego dokumentu można wyczytać, że liczba mieszkańców naszej dzielnicy, szczególnie młodszych, będzie się zwiększać.

Po drugie, trwa intensywna zabudowa każdej wolnej przestrzeni na terenie naszej dzielnicy. W przypadku Grochowa całe nowe osiedla, bo o pojedynczych blokach już nawet nie wspominam, powstały przy ulicy Chrzanowskiego, Szaserów, Nasielskiej. Kilka miesięcy temu pytałem w interpelacji, czy urząd dzielnicy może mi podać liczbę nowych lokali, które zostały oddane do użytku w naszej dzielnicy w 2016 roku. Okazało się, że urząd przy Grochowskiej nie dysponuje takimi danymi (!!!).

I wreszcie, moim zdaniem, najważniejsza przyczyna obecnych kłopotów. W roku 2012 roku zlikwidowano na Grochowie następujące szkoły: Gimnazjum nr 24 przy ulicy Kobielskiej, wcześniej Szkołę Podstawową nr 149, Gimnazjum nr 26 przy ulicy Fundamentowej oraz Szkołę Podstawową nr 55 wraz z Gimnazjum Sportowym nr 21, które wchodziły w skład Zespołu Szkół nr 21 przy ulicy Siennickiej 40. To już chyba jasne, dlaczego obecnie dzieci nie mieszczą się w pozostałych podstawówkach? A próby burmistrza przerzucania winy na reformę edukacji należy uznać za nietrafione. Ciekawe, kto teraz poniesie koszty ponownego przystosowania szkoły na Kobielskiej, gdzie zakwaterowano Straż Miejską.

Marek Borkowski, radny Dzielnicy Praga-Południe

 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content