Ząbkowska zostanie deptakiem?
O pomyśle zamknięcia dla ruchu ul. Ząbkowskiej i zrobienia z niej tętniącego życiem deptaku na wzór ul. Chmielnej mówiło się już od kilku lat. Propozycja ta budzi wiele wątpliwości szczególnie wśród okolicznych mieszkańców. Temat zamknięcia dla ruchu tej popularnej praskiej arterii ponownie powraca przy okazji planowanego na ten rok remontu.
W trzecim kwartale tego roku mają rozpocząć się prace mające na celu podłączenie do sieci ciepłowniczej oraz wymianę części gazociągu w najwęższym odcinku ul. Ząbkowskiej. Potrwają one kilka miesięcy. Zaczęto zastanawiać się, jak ma wyglądać arteria po zakończeniu remontu. Czy nie powinna zostać deptakiem tak jak miało to miejsce podczas Festiwalu Otwarta Ząbkowska? A może wręcz przeciwnie, nie powinno się wprowadzać zmian i ulica powinna być w dalszym ciągu dostępna zarówno dla pieszych, jak i kierowców? O pojawiający się dwugłos w tej sprawie postanowiliśmy zapytać przedstawicieli władz miasta i Urzędu Dzielnicy Praga-Północ.
Jacek Grunt-Mejer, pełnomocnik prezydenta m.st. Warszawy ds. rewitalizacji Pragi:
Podłączenia do sieci ciepłowniczej oraz wymiana rury gazowej będą się wiązać ze znacznym ograniczeniem ruchu na brukowanym fragmencie ulicy Ząbkowskiej. W tym momencie jeszcze nie jest przesądzona organizacja ruchu po wykonaniu prac podziemnych. Docelowo, zgodnie z planem miejscowym ulica Ząbkowska powinna stać się deptakiem, a ruch tranzytowy z Targówka, Ząbek powinien przenieść się na ulicę Kijowską.
Karolina Jakobsche, rzecznik prasowy Dzielnicy Praga-Północ:
W ubiegłych latach, w okresie letnim, ulica Ząbkowska była czasowo wyłączana z ruchu. Obserwowaliśmy tę sytuację oraz wsłuchiwaliśmy się w głos mieszkańców. Do Urzędu Dzielnicy docierały informacje, że mieszkańcy okolicznych kamienic oraz część przedsiębiorców nie byli zadowoleni z zamykania ulicy Ząbkowskiej, skarżyli się na hałas, zakłócanie ciszy nocnej, niszczenie mienia oraz wybryki chuligańskie. /MK/
Fot. UM Warszawa