Łosoś, w nowych odsłonach.

O śledziach i karpiach wiemy wszystko. No to może łosoś, w nowych odsłonach.

  • Sałatka z łososiem: gorący, ugotowany al dente makaron (rurki, kokardki) skropić lekko oliwą (wówczas smaki nie będą się tak łatwo przenikały!), dodać lekko obgotowane, małe różyczki brokułów (ważne, by nie straciły koloru i nie były zbyt miękkie), 2 łyżki kaparów (lub korniszonów w małą kostkę) i łososia wędzonego krojonego w wąskie, krótkie paseczki. Posypać koperkiem. Wymieszać, ewentualnie osolić lub dodać nieco białego pieprzu.
  • Łosoś zapiekany: filet z łososia ułożyć skórą do dołu w wysmarowanej formie do zapiekania. Skropić sokiem cytrynowym lub octem jabłkowym, posolić. Dodać ciut estragonu i sporo świeżego kopru. Przykryć, odstawić. Tymczasem ugotować kilka ziemniaków, poddusić na maśle jedną małą siekaną cebulkę i ząbek czosnku. Zmiksować z gotowymi ziemniakami, dodając szczyptę gałki. Jeśli masa jest zbyt gęsta, można dodać kilka łyżek świeżego mleka, ale bez przesady. Gdy purée nieco przestygnie, naczynie z łososiem przykrywamy wraz z sosem, który mógł się wytworzyć, pierzynką z purée. Na wierzch kładziemy kilka maślanych wiórków lub smarujemy oliwą. Zapiekamy, aż ziemniaki będą zrumienione, ale nie krócej niż około 25 minut. Podając, przykrywamy naczynie półmiskiem i odwracamy tak, by danie wylądowało na nim „łososiem do góry”. Świetne z mizerią.
  • Zupa łososiowa: w ceramicznej patelni zrumień bez tłuszczu siekaną grubo cebulę. Gdy gotowa, dodaj krojoną włoszczyznę bez kapusty (około 1/4 tradycyjnej porcji), lekko zrumień mieszając. Przełóż do garnka, w którym gotujesz kilka ziemniaków krojonych na kawałki; 2 większe lub 3-4 mniejsze; natychmiast dodaj kawałek filetu z łososia. Posól. Gdy warzywa są miękkie, wyjmij łososia, podziel na kawałki (bez skóry!), a do zupy dodaj 2 kromki dobrego chleba na zakwasie (ale nie razowca!), nieco imbiru. Zmiksuj całość, dodaj kawałki łososia, posyp koprem i natką. Jeśli lubisz, możesz zaprawić zupę śmietaną lub gęstym jogurtem. Gdy chleb okazał się zbyt kwaśny, dodaj ciut mleka skondensowanego, niesłodzonego.
  • Deser z łososiem: wspominając czule pysznego, dopiero co zjedzonego łososia, delektujemy się czymś słodkim i wybornie relaksującym.

 

Pyszna Józia



 

 
error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content