Zamknięta warszawska dyspozytornia, załogi karetek łączą się z Krakowem, który nie wie gdzie kierować chorych?
Z informacji jakie otrzymaliśmy od załogi jednej z warszawskich karetek wynika, że od godziny 22 nieczynna jest dyspozytornia w Warszawie. Załogi karetek, które dzwonią pod numer 999 (jedyny możliwy sposób połączenia), pytając o miejsce gdzie mają udać się z pacjentem, zostają połączone z pracownikami dyspozytorni w Krakowie, a ci bezradnie rozkładają ręce. Podobnie jest w sytuacji, kiedy chorzy z Warszawy i okolic próbują teraz wezwać pogotowie. Jak opowiada członek zespołu jednej z karetek, panuje kompletny bałagan, nikt nic nie wie, ani dlaczego doszło to takiej sytuacji, ani co dalej robić. Sytuacja ma się unormować dopiero o godzinie 1 w nocy.
A oto wyjaśnienie całego zamieszania, pół żartem pół serio: