Zostawił dziecko w samochodzie

policja foto pixabay

Policja zatrzymała mieszkańca Białołęki. Mężczyzna zostawił swojego synka w samochodzie podczas upału. Tylko dzięki szybkiej reakcji przechodniów udało się uratować życie niemowlęciu! Ojciec nieodpowiedzialnego dziecka usłyszał już zarzuty! O sprawie policjanci powiadomili też sąd rodzinny.

Do zdarzenia doszło w czwartek, 17 sierpnia 2023 roku na ulicy Marywilskiej na Białołęce. Kilka minut po godzinie 18 przypadkowy przechodzień usłyszał płacz małego dziecka, dobiegający z zaparkowanego samochodu. Silnik auta był wyłączony, a w środku poza niemowlęciem nie było nikogo. Jedynie szyby w przednich drzwiach były lekko uchylone.

Po chwili do samochodu podeszli inni przechodnie, którzy również usłyszeli płacz dziecka. Jednej z kobiet udało się wsunąć rękę przez uchylone okno i otworzyć drzwi. Maluch został natychmiast wyjęty. Oczywiście świadkowie zdarzenia zadzwonili od razu pod numer alarmowy.

Gdyby nie natychmiastowa reakcja przechodniów, sytuacja mogła skończyć się śmiercią dziecka! Temperatura powietrza wynosiła około 35 stopni, a samochód stał w nasłonecznionym miejscu. W takich warunkach temperatura z zaparkowanym aucie może osiągnąć nawet 60 stopni!

Wezwani na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili, że chłopczyk jest odwodniony i wymaga hospitalizacji. Dziecko natychmiast zostało przewiezione do szpitala. Policjanci, którzy również pojawili się na miejscu, ustalili kto jest właścicielem samochodu. Nie udało się im jednak z nim skontaktować.

Kilkanaście minut po godzinie 19 do samochodu podbiegł zdenerwowany mężczyzna, który powiedział, że jest ojcem dziecka. Chwilę później zjawiła się również matka chłopca. 40-latek próbował tłumaczyć się, dlaczego zostawił synka w aucie. Jego wyjaśnienia nie przekonały jednak mundurowych. Mężczyzna został zatrzymany do czasu wyjaśnienia sprawy. Policjanci przesłuchali również matkę dziecka.

Zebrane dowody pozwoliły na postawienie 40-letniemu mężczyźnie zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo może mu grozić kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze z Wydziału ds. Nieletnich i Patologii wszczęli postępowanie opiekuńcze i powiadomili sąd rodzinny i nieletnich.

/JPN/

Lokalny Serwis Informacyjny w Warszawie, Gazeta Mieszkaniec

Źródło: KRP VI

Foto: Pixabay



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content